Toż to jak w niebie:)))) Ten anioł jest boski!!!!!!! Ja też mam ich kilka, a w tym serduszku to bursztynki zapewne? Dominiko, z okazji jutrzejszego „święta” – moc gorących uścisków przesyłam. Słodziutkiego dzionka 🙂
Anioł z wielkim sercem…piękny…Bardzo lubię Anioły…mam ich kilka:))) Szklane serduszka też mają w sobie coś magicznego…poczułam ich moc….dziękuję Dominiko, ściskam Cię najmocniej:)))
a cieniem naszej duszy jest serce drżące, malowane nieśmiałym słońcem budzącym się o poranku i tym dojrzałym zachodzącym w płomieniach zawstydzenia nad własnym pięknem… wielu tak pięknych i życzliwych Tobie serc życzę, Dominiczko 🙂
Piękne te serca,szczególnie jak można okazywać je w codziennym zwykłym dniu a nie tylko od święta:)) Kiedyś dostałam na urodziny takiego Anioła w alabastru trzymającego w dłoniach magiczny kamień(podobno mój szczęśiwy) długo nie wiedziałam gdzie jest jego miejsce.Teraz zajmuje honowowe miejsce w mojej witrynie a póżniej różne cenne pamiatki od dzieci z zagranicznych wojaży po parę bursztynków w muszelkach od znajomych z naszego pięknego Bałtyku . Niezależnie od ceny spoglądając na nie i pielegnując je w każdym z nich widzę SERCE ,bo od serca były darowane i to sobie cenię najbardziej :))Dominiczko do mojego skromnego sreducha również Cię przytulam z całym dobytkiem Siedliska :))i
Witaj Dominiczko ! Dzisiaj Onet wstawił Twoje zdjecia z zabawy zwierzaczków na śniegu :)) U nas dzisjaj straszna zamieć śnieżna dobrze,że mróz odpuscił. Miłego dnia życzę :))
Myślałam,że zagoniłaś do pracy swój wspaniały pług a Ty szuflą!!, o nie,,ale pewnie zbijałaś kalorie przed jutrzejszym tłustym czwartkiem hee,hee !!!. Ja dzisiaj smażyłam faworki no i ponownie dietę diabli wzieli:)) Taka paskuda jestem….Pozdrowionka i buziol serdeczny posyłam ;))
Pług był w użyciu, ale są miejsca gdzie auto nie wjedzie, przed drzwiami, na tarasie, bezpośrednio prze garażem, koszami na śmieci, no i dróżki różne, dla auta i pługu niedostępne, bez których żyć nie mogę… Buziaki!
Anioły są wśród nas więc”miej serce i patrzaj w serce”.To właśnie te cudowne klimaty twego blogu Dominiko które po prostu kocham!Buziaczki
Toż to jak w niebie:)))) Ten anioł jest boski!!!!!!! Ja też mam ich kilka, a w tym serduszku to bursztynki zapewne? Dominiko, z okazji jutrzejszego „święta” – moc gorących uścisków przesyłam. Słodziutkiego dzionka 🙂
Tak Clisho, to bursztyny prosto z Gdańska, buziaki dla Ciebie :-)))
Anioł z wielkim sercem…piękny…Bardzo lubię Anioły…mam ich kilka:))) Szklane serduszka też mają w sobie coś magicznego…poczułam ich moc….dziękuję Dominiko, ściskam Cię najmocniej:)))
Poczułaś tę moc Genevieve, bo zarówno Anioł jak i serducha moc niosą, wysyłają … buziaczki :-))))
a cieniem naszej duszy jest serce drżące, malowane nieśmiałym słońcem budzącym się o poranku i tym dojrzałym zachodzącym w płomieniach zawstydzenia nad własnym pięknem… wielu tak pięknych i życzliwych Tobie serc życzę, Dominiczko 🙂
Małgosiu, dziękuję za Twe poetyckie malowanie…. serdeczności ślę 🙂
Piękne te serca,szczególnie jak można okazywać je w codziennym zwykłym dniu a nie tylko od święta:)) Kiedyś dostałam na urodziny takiego Anioła w alabastru trzymającego w dłoniach magiczny kamień(podobno mój szczęśiwy) długo nie wiedziałam gdzie jest jego miejsce.Teraz zajmuje honowowe miejsce w mojej witrynie a póżniej różne cenne pamiatki od dzieci z zagranicznych wojaży po parę bursztynków w muszelkach od znajomych z naszego pięknego Bałtyku . Niezależnie od ceny spoglądając na nie i pielegnując je w każdym z nich widzę SERCE ,bo od serca były darowane i to sobie cenię najbardziej :))Dominiczko do mojego skromnego sreducha również Cię przytulam z całym dobytkiem Siedliska :))i
Alutko, ja także uwielbiam takie drobiazgi, ciekawe figurki, witraże, mosiężne detale i Anioły oczywiście.. Przytulanki odwzajemniam :–))))
ściskam, ale nie obchodzę
ja obchodzę każdego dnia… no chyba, że ktoś mnie strasznie zirytuje 😉 przytulam bez powodu :-)))
Największe wrażenie zrobił na mnie anioł z czerwonym sercem. furtka11.onet.blog.pl
Anioły uwielbiają wywierać wrażenie… 🙂
Głos po prostu anielski ….
z serca płynący… 🙂
Piękne! Zawsze mi się podobały, a z pierwszym się jeszcze nie znamy -czy to od Pana Rzeźbiarza ze Zbiczna? Miłego, ciepłego dnia!!
Ten Anioł Jabłonko z innej sfery nieba pochodzi… musisz sama sprawdzić ;-))) Buziaczki:-)))
Alez magicznie i swojsko. W sam raz walentynkowo…MIłego popołudnia:)
Anioły już takie są magiczne i sielskie…. 🙂
Ten anioł to chyba Twój portret Dominiko – dziewczyno z „sercem na dłoni”. Pozdrawiam walentynkowo i nie tylko 🙂
O nie kochana, to ideał przenigdy niedościgniony. Buziaczki :-))))
A do tego jaka skromna…***
bo diabeł też we mnie tkwi 😉
Piękny i intrygujący tytuł, mogłaby z niego być świetlista ballada, bo skoro jest cień to jest i światło. Świetliście pozdrawiam
Snują się za nami świetliste cienie, o kształtach przedziwnych, nieodgadnionych… Buziaczki!
Witaj Dominiczko ! Dzisiaj Onet wstawił Twoje zdjecia z zabawy zwierzaczków na śniegu :)) U nas dzisjaj straszna zamieć śnieżna dobrze,że mróz odpuscił. Miłego dnia życzę :))
Witaj Alutko 🙂 właśnie widziałam jak zwierzaki po Onecie biegają, ja dziś buszuję z szuflą, niezła gimnastyka 😉
Myślałam,że zagoniłaś do pracy swój wspaniały pług a Ty szuflą!!, o nie,,ale pewnie zbijałaś kalorie przed jutrzejszym tłustym czwartkiem hee,hee !!!. Ja dzisiaj smażyłam faworki no i ponownie dietę diabli wzieli:)) Taka paskuda jestem….Pozdrowionka i buziol serdeczny posyłam ;))
Pług był w użyciu, ale są miejsca gdzie auto nie wjedzie, przed drzwiami, na tarasie, bezpośrednio prze garażem, koszami na śmieci, no i dróżki różne, dla auta i pługu niedostępne, bez których żyć nie mogę… Buziaki!
Anioły są wśród nas więc”miej serce i patrzaj w serce”.To właśnie te cudowne klimaty twego blogu Dominiko które po prostu kocham!Buziaczki
Danusiu, to serce jest również, a może przede wszystkim, dla CIEBIE :-))
Bardzo,bardzo dziękuję Dominisiu! Za to że jesteś! Za wszystko! Buziaczki.
To ja dziękuję Danusiu za Twoją tutaj sympatyczną obecność 🙂 Buziaczki!