Miledo, dziękuję Ci serdecznie :-))) pozdrowienia przekazałam, spotkały się one z wielkim aplauzem wszystkich zwierzaków :-)))) i nie tylko! Ściskam mocno :-)))
I kto to widział, żeby o tej porze kociaki niepokoić jakimiś zdjęciami. Ciemno już na dworze, już dawno po kolacji to i spać się chce okrutnie i trudno pyszczek w zamknięciu utrzymać. :)))A Zorka jak zwykle czujna, dostojna i piękna. A pani fotograf jak zjawa, jak biała dama, tajemnicza, niby jest, a może jej nie ma … :)))
Jestem, jestem Rozyno, bo całe to towarzystwo w ryzach trzymać przecież muszę 😉 To zdjęcie ziewającej Kici, zrobiłam, kiedy ona chowała się za moim komputerem.. późno w nocy rzeczywiście. Serdeczności Rozyno dla Ciebie :-)))
Trafiłem do Ciebie przez przypadek 😉 ale zostanę na dłużej, bo nie mogę oderwać oczu 😉 Kojące piękno przyrody, słodziutkie zwierzaki…aż czuje w nosie prowincjonalność czysteko, cichego zakątka, dalekiego od wielkomiejskiego wyścigu szczurów…od ludzi, nie rozumiejących, czym jest tak naprawde prawdziwe, sielskie – anielskie życie ;-)Jako blogowy podróżnik, zatrzymujący się na licznych blogowych wysepkach, z przyjemnością będę do Ciebie zaglądał 😉 i zawieszał oko na Twoim, żyjącym wlasnym rytmem świecie 😉 A w wolnej chwili, zapraszam Cię na moją blogową wysepkę ;)…Wysepkę nietypowego, ironiczno – romantycznego diabła, dla którego żaden temat TABU, nie jest obcy: http://mezczyzna-istota-idealna.blog.onet.pl/ Pozdrawiam Cię Cieplutko ;-))ANIMA – „Kudłaty”
Słodka gromadka, a zapewne i okolicznych leśnych mieszkańców nie brakuje.Miłego dnia:)
Owszem zaglądają do nas licznie…:-))) Serdeczności!
No i pstryknęła mnie pani fotograf! Oko bym sobie kolorowsze strzeliła, trzeba było uprzedzić:) Miło poznać gospodarzy:) Świetne ujęcia:)))
Bardzo ładnie wyszłaś na zdjęciu, bez makijażu, naturalnie :-)))) i jaka zdziwiona mina! Pozdrawiam :-)))
Koty, psy i …….. duuuuchy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Właściwie to jeden duch :-))) drugi jest nieuchwytny 😉
Jaki drugi??? O:O
no ten, który ze mną mieszka…
Mówisz o tym cielesnym, czy może masz jakąś zjawę na etacie?
no taki cielesny jak ja, ale chwilami to zupełnie jak zjawa… na etacie
Odstrasza gości z pensjonatu?… 😀
hihi, nie myślę że przyciąga… 😉
No to prawidłowo. Wszystko w takim razie w porządku. Nie wiem, czemu nazywasz go zjawą?Dobrej nocki.
przez analogię… skoro Ty mnie nazwałaś duchem…:-)
Zwierzaki śliczne, też mam psa i kota. A Ty masz blond włosy, dla mnie, od zawsze brunetki- marzenie… :))
Witaj więc w klubie Milusińskich ;-)A ja od urodzenia blondynka i niech już tak pozostanie… Pozdrawiam!
Witaj Dominiko.Wspaniali mieszkańcy :)) Pozdrawiam ciepło i Ciebie i Twoje futrzaki.Moje dwa kocury też przesyłają miauki pozdrowieniowe :))
Miledo, dziękuję Ci serdecznie :-))) pozdrowienia przekazałam, spotkały się one z wielkim aplauzem wszystkich zwierzaków :-)))) i nie tylko! Ściskam mocno :-)))
zwierzątka zawsze cudne…a autoportret też niczego sobie…pozdrawiam cieplutko i juz wrześniowo
Dzięki kurko, taki jakby trochę zamazany…;-)
I kto to widział, żeby o tej porze kociaki niepokoić jakimiś zdjęciami. Ciemno już na dworze, już dawno po kolacji to i spać się chce okrutnie i trudno pyszczek w zamknięciu utrzymać. :)))A Zorka jak zwykle czujna, dostojna i piękna. A pani fotograf jak zjawa, jak biała dama, tajemnicza, niby jest, a może jej nie ma … :)))
Jestem, jestem Rozyno, bo całe to towarzystwo w ryzach trzymać przecież muszę 😉 To zdjęcie ziewającej Kici, zrobiłam, kiedy ona chowała się za moim komputerem.. późno w nocy rzeczywiście. Serdeczności Rozyno dla Ciebie :-)))
WitajPiękny, to świat- zwierząt właśnie ;)Miłego weekendowania życzę 🙂
Dziękuję, pozdrawiam :-)))
Trafiłem do Ciebie przez przypadek 😉 ale zostanę na dłużej, bo nie mogę oderwać oczu 😉 Kojące piękno przyrody, słodziutkie zwierzaki…aż czuje w nosie prowincjonalność czysteko, cichego zakątka, dalekiego od wielkomiejskiego wyścigu szczurów…od ludzi, nie rozumiejących, czym jest tak naprawde prawdziwe, sielskie – anielskie życie ;-)Jako blogowy podróżnik, zatrzymujący się na licznych blogowych wysepkach, z przyjemnością będę do Ciebie zaglądał 😉 i zawieszał oko na Twoim, żyjącym wlasnym rytmem świecie 😉 A w wolnej chwili, zapraszam Cię na moją blogową wysepkę ;)…Wysepkę nietypowego, ironiczno – romantycznego diabła, dla którego żaden temat TABU, nie jest obcy: http://mezczyzna-istota-idealna.blog.onet.pl/ Pozdrawiam Cię Cieplutko ;-))ANIMA – „Kudłaty”
Witaj, dziękuję za miłe słowa, zaglądaj tu zatem często 🙂 Zapraszam
Uchyliłaś rąbka tak kusząco, zostawiłaś niedosyt – i apetyt na wiecej
Lolu P. a więc wróciłaś nareszcie!
Czułe czochranko dla wszystkich futrzaków, a dla Gospodyni – pełne uznanie za zdjęcia :-)))
Dziękuję Aniu, a zwierzaki już wyczochrałam!
Słodkie stworzenia…i jaką mają cudną Panią:)))
😉 ;;;-)))
Ależ toto ma zęby! :)))) No i teraz wiem skąd nazwa „kocie języczki”. :)))
prawda? wyjaśniło się ;-)))