Dominiko, piękne są te Twoje niebieskie zdjęcia, jeszcze trochę zimne, ale przylot ptaków zwiastuje, że już wkrótce kolory się zmienią, będą ciepłe i bardziej przyjazne przyrodzie i nam też. :)))Dobrego dnia Dominiko. :)))
Podobnie jak Ty Dominiko, w przyrodzie najbardziej lubię zieleń, jednak błękit ma w sobie coś bardzo anielskiego…i takie właśnie są Twoje zdjęcia…po prostu anielskie:))) Pozdrawiam Cię najserdeczniej;-)
Chciałabym być takim księżycem zanurzonym w błękicie… trochę samotnym z konieczności, troszkę samotnym z wyboru, obdarzonym umiejętnością spoglądania na wszystko z lekkim dystansem… niebiańsko…
tajemniczym, przybierającym różne formy.. choć pokazującym tylko jedną swą stronę… pełnym burz, przesileń i oceanów… panującym nad Ziemią… i jej mieszkańcami… nieźle Księżycowa Czarodziejko…
Uwielbiam takie portale niebne przez które spływa na nas strumień łask wszelakich i święty spokój
ja także pellegrino, to jest to… święty spokój 🙂
Dominiko, piękne są te Twoje niebieskie zdjęcia, jeszcze trochę zimne, ale przylot ptaków zwiastuje, że już wkrótce kolory się zmienią, będą ciepłe i bardziej przyjazne przyrodzie i nam też. :)))Dobrego dnia Dominiko. :)))
pewnie trochę się zmienią, ale niebieski właściwie zawsze jest zimny… pozdrawiam Rozyno dziś już całkiem wiosennie :-)))
Witaj :)Błękit, to mój ulubiony kolor w przyrodzie- od zawsze 🙂
błękit jest piękny, choć muszę przyznać, że mój ulobiony to zieleń…
Podobnie jak Ty Dominiko, w przyrodzie najbardziej lubię zieleń, jednak błękit ma w sobie coś bardzo anielskiego…i takie właśnie są Twoje zdjęcia…po prostu anielskie:))) Pozdrawiam Cię najserdeczniej;-)
niebo ma w sobie anielską magię… pozdrawiam błękitu przestrzenią wielką…
Mój ukochany kolor. :))) Wpadło mi w oko określenie Pellegriny: portale – trafne i ładne!
a Tobie jest bardzo ładnie w błękicie… błękicie nieba również…
Jestem w prozaicznym nastroju dlatego nazwę rzecz po imieniu. Najbardziej podoba mi się dziura w chmurach.
ta dziura i światło, które przez nią wypada, też bardzo mi się podoba… polepszenia nastroju życzę :-)))
Chciałabym być takim księżycem zanurzonym w błękicie… trochę samotnym z konieczności, troszkę samotnym z wyboru, obdarzonym umiejętnością spoglądania na wszystko z lekkim dystansem… niebiańsko…
tajemniczym, przybierającym różne formy.. choć pokazującym tylko jedną swą stronę… pełnym burz, przesileń i oceanów… panującym nad Ziemią… i jej mieszkańcami… nieźle Księżycowa Czarodziejko…
Niebiesko mi ! Wspaniały ten klucz ( gęsi ?)
tak, to gęgawy sobie lecą.. na wschód…
O, ręka Boga!!! Niebieski to mój ulubiony kolor, a juz szczególnie w odcieniu lazurowego nieba.
no właśnie Wy to przecież tak nazywacie…bardzo trafnie zresztą…
piękna niebieska sesja…
niebieskiego nigdy dosyć…