Śpiewa z wierzchołka wysokiego drzewa, śpiewa dynamicznie, intensywnie, żarliwie, swoją melodię przeplatając fletowymi gwizdami. Pieśń jego składa się z dwu- lub czterokrotnie powtórzonej frazy po której następuje krótka przerwa, później pojawia się nowy motyw, który znów zostanie kilkakrotnie powtórzony. Drozd śpiewak. Śpiewa od dwóch dni, ciągle śpiewa…
...pięknie śpiewa, melodia wiatrem niesiona korony drzew urzeka…
..wiatr porywa ją, gna po pachnących wiosną polach..
...kocie drapieżniki melodią zahipnotyzowane, nasłuchują..
…kołyszą się w takt muzyki wygrzewając w promieniach słońca ..
…śpiew drozda spływa na ziemię, budząc ze snu tulipanowe cebulki…
…drozd śpiewak, najmilszy kompan pierwszych wiosennych dni…
Piękny jest ten śpiewak. Chciałabym usłyszeć jego cudny śpiew. Och!… jak cieszy tak wiosna, widok tulipanów, które lada dzień zakwitną i kotków wygrzewających się na słońcu. My też dziś tak się wygrzewaliśmy na naszej działce, ale z pieskiem, bo kotków niestety nie mamy. Ściskam Cię droga Dominiko bardzo wiosennie i przesyłam buziaka:)))
Ruszyły prace ogrodowe? u mnie także, i nareszcie można przysiąść na dworze, na słońcu. Zorka też się dzisiaj wygrzewała ale przybierała pozy, które nie nadają się do publikacji ;–) Serdeczności kochana Genevieve :–)
Pięknie śpiewa, pięknie. W zeszłym roku, gdy byłam u mamy, to upodobał sobie miejsce na dachu, tuż nad moim oknem i zaczynał o czwartej rano. 🙂 A to zdjęcie z drzewami jest obłędne, aż w głowie się kręci. 🙂 Buziaki 🙂
Miałaś zatem umuzykalnionego wielbiciela :–) który pod oknem śpiewał :–) Wiosna jest taka obłędna, że powoduje zawrót głowy. Serdeczności!
nigdy nie widziałam ani nie słyszałam drozda. albo nic o tym nie wiem. bardzo poetycko napisałaś, dominiko, pięknie…
u mnie co nie co wygląda z ziemi, ale prace ogrodowe jeszcze do nas nie doszły.
uściski:)
Na pewno widziałaś go i słyszałaś… nie raz, bo on w naszych stronach jest częstym gościem. Skacze po trawie w poszukiwaniu smakołyków tak samo jak kos. Muzykant
z niego nie z tej ziemi 😉 buziaki!
Mieszczuch ze mnie okropny i ignorantka w kwestii ptasich śpiewów. Nawet gdybym usłyszała to nie poznałabym kto śpiewa. U Ciebie jak zwykle pięknie a zdjęcia zachwycają.
Dominiczko,jestem taką samą znawczynią jak Ewa2,nie mam pojęcia które mnie budzą w środku nocy,czyli po 3-ciej,wtedy wstaję i zamykam okno,tym bardziej,że zasypiam bardzo póżno z bólu wszyscy i wszystko wokół mnie drażni( złamałam tydzień temu nóżkę) buuuu…. Jutro wizyta u ortopedy aż mnie ciarki przechodzą ,poty oblewają jak zejdę na parter.Tak się cieszyłam z wiosennego słoneczka działka czeka,a teraz nerwy mną szargaja,czasami rzucę niecenzurowanym (ulży na chwilkę)
Te Wasze kociaki trzeba wysłać do programu” Model Top” Brskuje mi tu mojej ulubienicy Zorki.
Buziaczki dla Was posyłam :))
Wiadomo brakuje :))
To prawda Zorki brakuje na zdjęciach, postaram się nadrobić zaległości :–)
Alutko, nogę złamałaś, strasznie mi przykro, akurat teraz kiedy wiosna przyszła. Współczuję Ci bardzo, jak sobie poradzicie… ze wszystkim??? wiem, że Z jest opiekuńczy bardzo, ale obowiązków będzie miał teraz sporo. Alutko kochana trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę u lekarza, życzę Ci aby ból całkiem ustąpił, żebyś mogła cieszyć się słońcem i … nie zamykała okna o trzeciej nad ranem ;–). Buziaków moc!
Ja też znawcą nie jestem, rozróżniam tylko kilka ptasich głosów, ale liczę na to że może uda mi się poznać ich więcej. Wiosenne poranki nie mają sobie równych. Serdeczności!
Ewuniu, to była odpowiedź do Ciebie ale znalazła się na dole, przepraszam :–))
Drozdy śpiewaki to najczęstsi goście w naszej okolicy. Niepozorne, zadziorne ale o wielkim głosie. My ich nazywamy Kaziem i Kaziową bo tak naprawde to ich nie rozrózniamy, one nas zresztą chyba też.
Zaskakuje mnie, że u Ciebie już bez sniegu, u mnie dopiero piątkowy deszcz wypłoszył resztki
U mnie jest Stasia i Stachu, hi hi… fajna para, śpiewają niesamowite arie. Pelllegrino w piątek u nas śnieg też jeszcze leżał, zdjęcia zrobiłam w niedzielę omijając pośniegowe resztki :–) Buziaki!
No to już wiosna w pełni – jak cudownie! A mnie ciągle trzymają tu jakieś ważne sprawy i nie mogę się wyrwać i pojechać w końcu do Sumówka 🙁 Masz już takie śliczne tulipany … u mnie pewnie też 🙂 Pracy w ogrodzie tyle … wszystko na mnie czeka …, już nie mogę się doczekać 🙂 Mam nadzieję że niebawem będę mogła już przyjechać i też wsłuchiwać się w śpiew drozdów i innych ptaszków 🙂 Mam nadzieję – do szybkiego zobaczenia, wiosenne buziaki dla Was wszystkich 🙂
Prawdziwa wiosna w końcu i do nas przyszła, jest pięknie, ciepło, słonecznie, ptaki śpiewają, żurawie tokują, tulipany rosną ale i pracy jest zatrzęsienie… Do miłego zobaczenia niebawem. Serdeczności :–)
Rok temu odkryłam drozna, zaintrygował mnie „ciekawski” ptaszek, dreptający po trawie, „przyglądający się” weekend’owym przybyszom. Od tamtej pory bardzo go polubiłam. Jutro sprawdzę czy do nas wrócił wraz z nastaniem wiosny.
Na pewno wrócił i zajął się pielęgnacją trawnika, a w wolnych chwilach wyśpiewuje arie nad Waszą piękną, cichą okolicą. Pozdrowienia!
Dominiczko zajrzyj na pocztę. Buziolek !
Już pędzę Alutko :–)
Jak widac, wszystkie stworzenia małe i duże cieszą się z wiosny !
Oj tak, wszyscy się cieszymy z tego ciepła, słońca, wiosennego wiatru :–)
Dominiczko, ja nadrabiam zaległości z niebytności w wirtualnym świecie i tak cudnie u Ciebie wtulić się w ciepło i spokój budzącej się natury. Ściskam Cię licząc na pełny rozwit kolorów wiosny. Serdeczności :))
Witaj Małgosiu :–) wiosna nabiera kolorów, nareszcie! Uściski
Taki niepozorny, a taki artysta:)) Wiosna zapachnialo Dominiko.
Usciski:)
To prawda, ptaszek niepozorny ale śpiewa nietuzinkowo, serdeczności :–)
że tez udało Ci sie Dominiko pochwycić go w kadr. Nareszcie WIOSNA!!!!
Drozd oszołomiony wiosenną aurą raczył mnie nie zauważyć, na szczęście :–) buziaki!
Witam
Dominiko , szczerze mówiac nie wiedzielismy że prowadzisz bloga , zupełnie przez przypadek tu trafiliśmy :)Gratulijemy pomysłu , inwencji i bardzo pieknych i trafnych komentarzy do bardzo ładnych zdjec:)Dzieki Tobie mozemy zobaczyć chocby jak wyglada zima na naszej działce. Jeszcze raz gratulacje.
Bedziemy tu zagladac
Pozdrawiamy Małgorzata i Witek ( sasiedzi)
Witajcie mili sąsiedzi :–) bardzo się ciszę, że trafiliście do wirtualnego Sumówka, choć przecież właśnie dla Was jest ono bardzo realne i bliskie sercu. Na Waszej pięknej działce krokusy już przekwitły, teraz przyszedł czas na żonkile. Pozdrawiam serdecznie :–)
Witam Dominiko 🙂
no własnie , wiele rzeczy umyka nam niestety, tesknimy za tym miejscem bardzo ale niestety życie , codzienne ,obowiazki weryfikuja to co chcielibysmy 🙁 moze kiedys bedzie łatwiej , a tymczasem fajnie że przynajmniej Wy Dominiko iTomku widzicie to co sie dzieje na naszej dzialce 🙂 ale to tez bardzo dobra wiadmosc, juz pewnie zaczniemy sezon w przyszłym tygodniu , pewnie sie spotkamy 🙂
czas przywitac wiosne i u nas .
Pozdrawiam
M i W
Witajcie M i W :–) nie tylko widzimy co się u Was na działce dzieje ale i podziwiamy, mimo że rzadko na niej bywacie jest zadbana i wypielęgnowana… jak Wy to robicie??
Do miłego zobaczenia za kilka dni. Pozdrawiamy serdecznie :–)))