Przyszedł czas na pokazanie mojej jesiennej drogi do domu. Była droga zimowa wśród lodu i śniegu, wiosenna wśród kwitnących drzew i krzewów, była droga, którą jechałam latem w gorące południe, między dojrzewającym zbożem i pachnącym igłami lasem. Tym razem droga jesienna… wśród złotych liści, półnagich brzózek, grabów, olch i wierzb, wśród zawsze zielonych sosen. Tak jak poprzednio jadę autem i przez szybę robię zdjęcia, jadę od strony miasteczka Zbiczna, mijam jezioro Sosno, skręcam w drogę szutrową, która prowadzi wzdłuż lasu po prawej stronie, a pól uprawnych po lewej, dalej odbijam wprost do lasu do Leśnego Siedliska..
…
…
…
…
…
…
…
…
…