Czubajka kania wyjątkowo obrodziła w te piękne listopadowe dni… białe kapelusze wynurzają się wszędzie spośród jeszcze wciąż zielonej trawy i opadłych brązowych liści… Zbieram więc owe okazy wybierając tylko młode egzemplarze, średniej wielkości, aby gorącą przekąskę przygotować.
![](http://galeria.siedlisko-sumowko.pl/var/resizes/Blog/kania/11.12.2010.917.jpg)
…
![](http://galeria.siedlisko-sumowko.pl/var/resizes/Blog/kania/11.12.2010.1334.jpg)
Grzyby są jednak ciężkostrawne, a obtoczone w bułce i smażone tracą swój soczysty smak i aromat. Dlatego też przyrządzam je tak… zostawiam tylko kapelusze, rozgrzewam piekarnik do 180 st., siekam cebulkę w drobną kosteczkę, kapelusze obsypane cebulką, solą i pieprzem układam na blasze i przykrywam folią, pieką się 20 min. W tym czasie w cienkie plasterki kroję cukinię i pomidorki, szyneczkę w kosteczkę, układam na przypieczonych już kapeluszach, obsypuję parmezanem i piekę jeszcze
ok.15min. Po wyjęciu z pieca dekoruję pikantnym sosem pomidorowym, ziołami prowansalskimi i oliwkami. Tak przygotowane kanie są pyszne i stanowią smaczną gorącą przekąskę.
![](http://galeria.siedlisko-sumowko.pl/var/resizes/Blog/kania/11.12.2010.898.jpg)
…
![](http://galeria.siedlisko-sumowko.pl/var/resizes/Blog/kania/11.12.2010.896.jpg)
…
![](http://galeria.siedlisko-sumowko.pl/var/resizes/Blog/kania/11.12.2010.894.jpg)