a kiedy do domu wracam latem…

…do domu wracam w letnie, parne popołudnie, nie słyszę już łoskotu nachalnych samochodów, ani intensywnego zapachu spalin, przez otwarte okno w samochodzie robię zdjęcia, raz z lewej, raz z prawej strony… spokojnie nic nie jedzie… w lusterku wstecznym obserwuję unoszący się, mimo obfitych przecież deszczy kurz… 
Jezioro, las, pola cieszą mnie majestatem spokoju i piękna… widzę już niestety po drodze kombajny szykujące się do pracy… czy to już zapowiedź odchodzącego lata?… ale póki co skromne polne kwiaty panoszą się wciąż w zielonych dzbankach, wydzielając ziołowo-miętową woń świeżości… lato trwa przecież nadal… jeszcze przez chwil kilka…
  
  
  
 
 
  
  
  
  
   

19 Replies to “a kiedy do domu wracam latem…”

  1. Cudne letnie widoki utrwaliłaś.U nas juz też pachnie jesienią.Pola pustoszeją lub szarzeją, a to przecież jeszcze lato.Miłego dzionka

    1. U mnie pola też już pustoszeją, te utrwalone na zdjęciach okazały się ostatnimi karami w takiej postaci… Również miłego dnia życzę!

  2. To jak droga przez raj, u którego zwieńczenia zachwyca bukiet polnego kwiecia. Cisza, która gra każdym najdobniejszym źdźbłem trawy poruszanym przez wiatr i wiatr porywający promyki słońca, by posłużył za wstążkę dla związania bukietu. Dobrze, że jesteś z powrotem, także i na tej blogowej drodze 🙂

    1. Bardzo lubię takie polne bukiety, a droga rzeczywiście wije się jak wstążka, która bukiet dopełnia. Małgosiu, udało mi się poskromić niesfornego komputerowego chochlika, przynajmniej na razie…Pozdrawiam serdecznie

  3. Dominiko, tak pięknie u Ciebie.Często wracamy wspomnieniami do czasu spędzonego w małym domku.To były udane wakacje.Bardzo.Pozdrawiam.

    1. Witaj Grażynko, dziękuję bardzo za miłe słowa, cieszę się że jesteście zadowoleni z dni spędzonych w naszym siedlisku. Zawsze serdecznie zapraszam i jeszcze raz za wszystko dziękuję!

  4. Dominiko, tak pięknie u Ciebie.Często wracamy wspomnieniami do czasu spędzonego w małym domku.To były udane wakacje.Bardzo.Pozdrawiam.

  5. Witaj Dominiko.Cudowne powroty do domu. Piękne, urokliwe miejsca. Zdjęcia jak zwykle wspaniałe.Cieszę się, że udało się rozwiązać problem. Smutno było bez Ciebie i Twoich fotografii.Pozdsrawiam cieplutko :))

    1. Witaj Miledo :-))) droga do domu ciągle mnie zachwyca, ciekawe czy kiedyś mi spowszednieje? Dziękuję za podpowiedź z przeglądarką, dzięki Tobie zainstalowałam kilka „nowości”. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    1. oj, wcale taki płaski to on nie jest hi hi, no wiem, wiem nie taki jak u Ciebie, no bo to nie Góry w końcu lecz Pojezierze Brodnickie!

Skomentuj ~Malgosia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *