deser o smaku lata

  

Aksamitna czerwień truskawek łączy się z głębią fioletu jeżyn, bielą jogurtu ozdobiona.

W rześki czerwcowy poranek, na truskawkowym polu, piękne, dojrzałe okazy tych cudnych owoców zebrałam, ile mogłam…to zjadłam, pozostałe zmiksowałam i zamroziłam.

Sierpniowego upalnego popołudnia, w nagrzanym słońcem lesie, dorodne jeżyny cierpliwie zbierałam, ile dałam radę… to zjadłam, pozostałe owoce w całości zamroziłam.

Fragment lata i wspomnień poddany hibernacji…,  w przepastnej zamrażarce został odnaleziony, rozmrożony i… z apetytem skonsumowany.

Lekka kwaskowość owoców miesza się z ich słodyczą. Cukru żadnego dodawać nie trzeba, ewentualnie lody lub śmietankę…, ja pozostanę przy obłoczku jogurtu…

 

 

błękitu skrawek

Luty obiecał, że błękit przyniesie…i proszę jest,

niebo przegląda się w jeziorze…, choć ono nadal lodem skute…

 

…przenigdy nieujarzmiona…

…podmuchy silnego Wiatru w drgania Powietrze wprawiają…

giętkie Brzozy, Sosny, Modrzewie… w mocnych Jego ramionach, wyginiając się tańczą…

Drzewa i Wiatr huczną Muzyką Las napełniają…

kołyszą się wspólnie, razem współgrają…

…w porywach taktów gwałtowniejszych, Panny skrawki swych zimowych kreacji gubią,

na biały dywan szyszki, igły, gałązki spadają…

…pochmurne Niebo wielkie, mokre płatki Śniegu sypie,

wirujące, zakręcone na szaloną scenę leśnego Teatru wpadają…

…zagubione w chmurach Słońce, przez moment odnajduje się, nutką czerwieni Niebo rozświetla…

 

        

 

kim jesteś Człowieku wobec Potęgi Natury…?

 

jeśli węglowodany, to polecam złożone

 

Węglowodany są źródłem energii dla naszego ciała oraz pożywieniem dla mózgu. Dlatego warto, aby dostarczać naszym organizmom paliwa o najwyższej jakości.

Ograniczam więc węglowodany proste czyli przetworzone, pozbawione błonnika, witamin i wartości odżywczych na rzecz węglowodanów złożonych. Białe pieczywo, białą mąkę, biały ryż i biały makaron, a także słodycze, zastępuję tym co zdrowe.

Wybieram węglowodany złożone, które pełne są  składników mineralnych, witamin z grupy B, wapnia, fosforu, żelaza oraz błonnika. Do menu włączam więc nieprzetworzone produkty zbożowe: ciemne pieczywo, kasze, ryż brązowy, dziki lub basmati, makarony razowe lub z pszenicy durum, nasiona dyni i słonecznika, orzechy, płatki owsiane, rośliny strączkowe, warzywa, owoce.

Węglowodany złożone trawione są wolno, długo uwalniają energię, zapewniając nam poczucie sytości na kilka godzin.

Są smaczne i zdrowe, gorąco polecam!!!

 

Luty i Jego kompleksy

Słyszę pukanie do drzwi, biegnę więc, aby je otworzyć, na progu stoi mężczyzna, o trudnym do określenia wieku, chłodnych niebieskich oczach, bladej twarzy, czerwonym od mrozu nosem. Ubrany jest w kożuch, na którym mienią się płatki świeżego śniegu, w skostniałej dłoni ściska czapkę, na butach ma rakiety śnieżne, aby łatwiej mógł brnąć w białych zaspach.

Wydaje mi się znajomy..?

Proponuję, aby wszedł i napił się gorącej herbaty, ale odmawia, prosi, żebym to ja wyszła na zewnątrz. Zorka jest spokojna, więc ja również.

Wychodzę z domu, a on grube płótna materiału przede mną rozpościera, białe, szare i błękitne; na głowę i oczy sypie drobne iskrzące się śnieżynki.

Myślę sobie, że jest miły i zabawny, ale właśnie w tym momencie chmurnie na mnie spogląda, jakby chciał mnie przestraszyć.

Mówi, że przez 4 tygodnie pokręci się po okolicy, że oprócz kożucha ma jeszcze lżejszy płaszcz i kalosze, że nikt go nie lubi, bo podobno jest męczący,  wymienia wady, które ludzie mu wytykają, to że jest szorstki, uszczypliwy, kapryśny, groźny i srogi, często niezdecydowany. Twierdzi, że wszyscy mają go dosyć.

Mówię, że to niemożliwe, że każdy ma przecież w sobie coś dobrego. I nagle olśniewa mnie, wiem już kim on jest, znam go nie od dziś… zaczynam dostrzegać jego pozytywne strony i mówię mu o tym, że mimo pewnej szorstkości bardzo lubią go dzieci  i amatorzy sportów zimowych, miłośnicy gór i zabaw karnawałowych, że można na nim polegać, bo zawsze przychodzi punktualnie, a czasem nawet, tak jak w tym roku, szybko odchodzi, że jego nieprzewidywalność jest tajemnicą, a wszyscy przecież tajemnice lubią odkrywać, no i w końcu, że jego nawiększą zaletą jest to, iż przynosi Nadzieję.

Nadzieję na dłuższe dni, ptaków przyloty, promyków słońca igraszki, nadzieję na rychłe nadejście Wiosny. Jego chłodne oczy robią się cieplejsze, uśmiecha się lekko, obiecuje, że srogość w łagodność przemieni i więcej błękitu przyniesie. Zobaczymy…