Wczesną wiosną Leśne Siedlisko górowało nad rozlewiskiem, teraz choć otoczone jest lasem powiedzieć można, iż położone jest nad łąkami… kolorowymi łąkami, a nieopodal podziwiać można dojrzewające w słońcu zboża, dziś na tle błękitnego, chwilami burzowego nieba…
Daj znać, do którego domku doleciał ten bociek:))) Cudnie go uchwyciłaś!
Dowiemy się za 9 miesięcy 😉
🙂 Faktycznie, cudownie tam jest u Ciebie, Dominiko. Jeśli się wyciszyć, pobyć z naturą, to chyba tylko tam. Pozdrawiam…
Goście są zadowoleni :-))) i wracają tu co jakiś czas…
Dominiko cudnie to wszystko wygląda . Ślicznie to pokazałaś i aż żal,że mnie tam nie ma.Pozdrawiam.
Sądząc po fotografiach, które prezentujesz u siebie… mieszkasz w pięknym miejscu. A tutaj przecież zawsze możesz przyjechać :-))) Pozdrawiam
Dominiko, Twój „dom nad łąkami” jest naprawdę pięknie położony…A wkoło jest wszystko to, co kocham najbardziej….kolorowa łąka, las, bociany i woda w jeziorze. Cudne miejsce i pięknie je fotografujesz:))) Pozdrawiam Cię najserdeczniej i życzę udanego tygodnia:-)
To zupełanie, tak jak ja… a moja propozycja jest nadal aktualna… Pozdrawiam :-)))
Piękny bociuś. :))) Bardzo lubię patrzeć na falujące zboże. Na jednym ze zdjęć są takie ładne fale. :)))
Bocian ma gniazdo nieopodal, a na łąki wpada coś zjeść…
Dominiko, Twój domek to taki samotniczek górujący nad zielonością, która teraz jest chyba najbardziej zielona. :))) Myślę, że okoliczne tereny również są przeznaczone pod budowę siedlisk i może za jakiś czas będziesz miała sąsiadów. Może tak się zdarzyć ?Wszystkiego dobrego Dominiko. :)))
Sąsiedzi już tu są, ale jesteśmy w takich odległościach od siebie, że nie przeszkadzamy sobie wzajemnie, domki toną w zieleni, odzielone są od siebie lasem, łąką lub polami. Czasami z oddali słychać wieczorne biesiadne śpiewy lub czuć dym z ogniska sąsiada, ale jest to bardzo przyjemne…
ech! jakbym miał sprzedać dom, to tylko w takie odludzie byśmy emmigrowali- juz to ustalilismy z męzem… pieknie, a bocian cudny wprost niesłychanie
myśmy tak zrobili i jest super…!
Przepiękny krajobraz!!:)) Wszędzie dookoła zieleń, łąki i świeżość:))Chyba codziennie musisz czuć się jakbyś była na wakacjach??:))No i ten bociek!!:)) Cudownie!!:))Pozdrowienia!:)
To prawda, czuję się jak na wakacjach i choć ostatnio pracy mam dużo, to wystarczy spacer po lesie, weranda, ognisko, wschód słońca… aby tymi wspaniałymi darami natury się delektować…
Witaj ;)Pięknie, swojsko, anielsko :)Serdecznie pozdrawiam 🙂
sielsko-anielsko… to jest to…
Mi sie najbardziej podoba ten bociek i to zdjęcie pod nim ;). I to na samym dole jeszcze. Wogole ogolnie sa super, NN na http://foto-forget.blog.onet.pl
niestety zdjęcia w pełni nie oddaja uroku chwili… a te, jak sama wiesz są ulotne jak ulotka ;-)))
pięknie Dominiko. Tez mam takie widoki na co dzień, ale nieustannie czuje zachwyt. A nam ostatnio bociek omalże z autem się nie zderzył:)
ja także ciągle się zachwycam… a na boćka to Ty lepiej uważaj 😉
Ha ha. Niech on lepiej na mnie uważa:)
no fakt… 😉
Powiem tyle, zaglądając tu co jakiś czas, już nie mogę się doczekać końca lipca :)Pozdrawiam 🙂
Dziękuję za tak piękny komentarz :-))) i zerkam do kalendarza, kto ma wówczas przyjechać?
Nad rozlewiskiem, nad lasem czy nad łąkami – zawsze pięknie wyglada w tej ślicznej okolicy !
Niedługo będzie… w głębokim lesie 😉
Piękne fotografie.Patrząc na te cudne widoki wracają wspomnienia z dzieciństwa.Piękna jest ta nasza Polska ziemia 🙂
Polska jest piękna, ale często jej nie doceniamy…
Bardzo ciekawe ujęcie agroturystyki z blogiem. Zdjęcia, które przedstawiają obrazy, ale też uczucia. Podoba mi się. Kobieta z http://co-w-sercu-mi-gra.blog.onet.pl/
Dziękuję za tak miłe słowa…
Zdjęcie chabrów jest genialne :)))
to raj na ziemii
to raj na ziemii, nigdy go nie opuszczaj
o rany cudnie.
Śliczne fotki.Uroczy zakątek.Znam równie piękne miejsca.
takie piękne obrazy oglądałam w dzieciństwie w moim miejscu zamieszkania teraz miasto podeszło bardzo blisko i zabrało te sielskie zapachy ,ciszę,szum łąk. Jest jedno bocianie gniazdo ,ale bociany też stały się prawie miejskie.Pozdrawiam ,oby nigdy nic nie zakłóciło piękna tego raju.
Szczęściara !
POZDRAWIAM…JAK TAM JEST PIĘKNIE 🙂 PEWNO SŁUCHACIE TAM JAK BIJE SERCE PRZYRODY 🙂
Cudnie, jakbym zobaczyła moją rodzinną wieś… i ląki „na stawku” w Ksawerowie Starym.Pozdrawiam.
Pięknie.
pięknie, cisza spokój można usiąść i pomyśleć zatrzymać się na chwilę prawdzwie odpocząć
Tak wyobrażam sobie swoje życie , kocham takie życie, w mieście sie duszę,ale na razie nie mam innej mozliwości,i nie wiem czy kiedykolwiek będę miała .Moja dusza płacze i tęskni.
cuda…
Jak jestem u siebie w siedlisku, to podziwiając pejzaże (jakże podobne !) często myslę o Tobie … pokrewieństwo dusz, tylko, że póki co jestem częściej w Warszawie niż na Mazurach i zazdroszczę Ci, że jesteś z tą przyrodą na stałe.Przy koszeniu naszego areału, za traktorem buszowało kilkanaście boćków. Mam tyle zdjęć, że nie wiem co wklejać na bloga.Ściskam Cię – jolanda
kilkanaście boćków, to dopiero widok…życzę Tobie zatem abyś mogła więcej czasu spędzać na łonie przyrody,pozdrawiam serdecznie
Sielsko i anielsko…!!!Piękne zdjęcia a co dopiero mieszkać w tak uroczym miejscu. Morze falujacej zieleni, przeuroczy bociek….Lubię takie klimaty, dziękuję za ulotną chwilę relaksu 🙂 Będę stałym gościem na Pani blogu i wyobraźnią przenosiła się w sielski urok natury.Pozdrawiam serdecznie :))
Mieszka się tutaj naprawdę wspaniale, nawet jak pada deszcz lub szaleje śnieżyca… ale takie klimaty trzeba lubić.. a nawet więcej niż lubić. I tak właśnie jest w moim przypadku. Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej :-)))
Dominiko, cudowne, sielskie zdjęcia:)Chętnie bym dłużej na nie popatrzyła:) Na takie widoki można patrzeć i patrzeć:)Bardzo Ci dziękuję za pamięć i miłe odwiedzinki. Pozdrawiam cieplutko i serdeczne myśli zostawiam:)
Witaj Marysiu :-))) ja również lubię te krajobrazy podziwiać i patrzeć, patrzeć… chłonąć.. Cieszę się że znowu jesteś :-))) bo już się martwiłam…
Ach, móc sobie zamieszkać w trawie. Za poduszkę pod głowę mieć kwiat habrowy, kołdrę utkną z promieni słońca i być budzoną delikatnym powiewem porannego wiatru. Na śniadanie zapraszać boćka, który w razie deszczu rozłoży swoje skrzydła jak parasol. Wtedy nawet pochmurne nastroje nieba niegroźne.
komletna rewelacja…
http://lavanda.wrzuta.pl/audio/4gkNqNVLhEC/pod_buda_-_turkusowa_polanaOd razu mi się skojarzyło z turkusową polaną chociaż nie o kolor tu chodzi tylko o klimat.
oj tak klimat ten sam, dzięki za link :-))))