jesienne Siedlisko

Delikatna mżawka, zamglone słońce, kolorowe liście,

 marcinki, wrzosy i rozchodnik,

lepkie maślaki, wyniosłe kanie, miodowe opieńki.

Kasztany, orzechy, dynie…  to Jesień, Jesień zamieszkała w Siedlisku. 

10 Replies to “jesienne Siedlisko”

  1. Twoja jesień jest piękna, zadumana, romantyczna. Pełna spokoju, pachnąca mokrym lasem.
    Moja jest zmienna, kapryśna i lekko zwariowana.
    Marzy mi się kalendarz, w którym choć jeden miesiąc miałby puste rubryki… Bez zapisków typu: wizyta u dentystki, opłata za… itd. itp.
    Z Twoich zdjęć płynie ukojenie…
    Serdeczności:)

    1. Grażynko, od zapisków typu opłata za prąd… wizyta u lekarza nigdy się nie wyzwolimy. Zapewniam Cię, że i u mnie jest owych zapisków sporo. Nie mniej jednak, warto jak mówisz przystanąć i nad jesienią się pochylić, bo to piękna pora.. Serdeczności!

  2. „Spokojne przechodzenie jesieni w zimę wcale nie jest
    przykrym okresem. Zabezpiecza się wtedy różne rzeczy,
    gromadzi się i chowa jak największą ilość zapasów.
    Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy sobie,
    możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i
    skryć się w głębokiej dziurze, w samiutkim środku, tam
    gdzie bezpiecznie, gdzie można bronić tego, co ważne i
    cenne, i swoje własne. A potem niech sobie sztormy, ziąb i
    ciemności przychodzą, kiedy chcą. Niech się tłuką o ściany
    szukając po omacku wejścia, i tak go nie znajdą, bo
    wszystko jest zamknięte, a w środku siedzi ten, kto był
    przezorny, siedzi i śmieje się, zadowolony z ciepła i
    samotności.”
    — Tove Jansson – Dolina Muminków w listopadzie

    1. Piękne! Pellegrino, piękne są to słowa, na listopadowe dnie i noce doskonałe. Póki co jeszcze mamy złoty, kasztanowy październik, moją ulubioną porę roku…. a w listopadzie, „niech się tłuką o ściany szukając po omacku wejścia” Ściskam mocno, dziękuję 🙂

  3. Ucieszył mnie widok Zorki! Klimaty jesienne piękne i jakże kojące. Jestem fanką Pani blogu, ma on u mnie klasę mistrzowską, zaglądam tu codziennie, śledzę losy wszystkich, którzy tu żyją chociaż nie komentuję ot tak z nieśmiałości. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co dobre.

    1. Dzień dobry Pani Tereso 🙂 Dziękuję bardzo za miłe słowa. Zorka mimo zaawansowanego wieku i różnych dolegliwości wciąż ma ogromną wolę życia. Czasem bywa trudną pacjentką, ale opiekujemy się cierpliwie i mam nadzieję, że będzie z nami jeszcze przez długie miesiące. Pozdrawiam serdecznie :–)

Skomentuj ~Dominika Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *