16 Replies to “Wielkanocny Poniedziałek”

    1. Kochana,wiosenne kwiaty, to jest to co raduje moje serce,u mnie dominują żonkile wsród zielonych gałązek bukszpanu .Zima i u nas nie odpuscza ,wczoraj Z odsnieżał autko trzy razy…,ale się sypały „panienki te przydrożne,” „,ja jestem szczęśliwa,że te garnki,miseczki pomimo wielkiej lodówki mogłam upchnąć na balknie,dzięki dobroczynnemu mrozikowi …hahaha,nasza zima zła …współczuję wszystkim borykajacym się z odśnieżaniem,brakiem pradu i innymi problemami dającym w dupeczkę zmagającymi się ze śniegiem Więc dzisiaj mówię zimie a kysz,poszła ty do,diabła….
      Dzisiaj tzw. „lany poniedziałek” i po raz pierwszy udało się naszemu synowi urodznemu w tym „jajcarskim”dniu zlać matkę i ojca jeszcze w pieleszach zimną mineralką prosto z butelki,ale nie było zmiłuj się oddaliśmy synusiowi z nawiązką kiedy brał cieplutki pryśnic w łazience ,,wydukał tylko dwóch na jednego,to niesprawiedliwe,i tak wesoło upłynały nam święta w gronie rodzinnym,szkoda tylko,że moja Mama nie może i nie będzie mogła już świętować z nami przy naszym świątecznym stole. Łzy płyną mi ciurkiem z niemocy,że nie mogę pomoc i ulżyć w cierpieniu swojej,naszej jedynaj Mamie którą jeszcze mamy :))Kończę aby mi nie zarzucono,że zalana klawiarura…,szkoda,że nie wykryli moich kapiących słonych łez po nocach na klawiaturę! Przytulam !

      1. Witaj Alutko, czyli miałaś radosne, pełne humoru święta, mimo wszystkich trudności nieba i ziemi, to świetnie!
        U nas też było miło, trzeba się jakoś ratować przed tymi nawałnicami i nie dać się. Dzisiejszej nocy znowu będzie tęgi mróz, a rano na drogach lodowisko. Najgorsze, że końca zimy nie widać. Kochana, pozdrawiam i ściskam!

  1. Wiem, ze umeczeni jestescie juz ta zima ale pieknie wyglada na Twoich zdjeciach Dominiko.
    I gdby nie wielkanocne ozdoby, to mozna by rzec, ze to inne swieta:)

  2. Sypnęło u Was zdrowo białym, chłodnym puchem ale się nie daliście, i wewnątrz kolorowo i czekoladowo. Bo to w środeczku, na talerzu, okrągłe w okrągłym, to chyba jakiś wariant sumówskiego mazurka wielkanocnego? U mnie śniegu mniej, a dziś jakby zawiało i zapachniało wiosną – wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty: http://www.youtube.com/watch?v=q80BAs4QjQQ

    1. Pellegrino, u nas w dalszym ciągu pachnie zimą, ani odrobinki wiosny, dobrze że chociaż u Ciebie figlarka się pląsa.
      Tak to wariacje na temat mazurka :–)

  3. Dominiko Droga, ta Wielkanoc rzeczywiście była wyjątkowa. Nie pamiętam takiej za swojego żywota…Ładnie pomieszałaś wiosnę z zimą , te zajączki i kurki w śniegu wyglądają bardzo malowniczo:-) Ciekawi mnie ta potrawa na talerzu, domyślam się, że to jakieś ciasto wielkanocne. Wygląda bardzo smakowicie:))) Ściskam Cię bardzo mocno i pozdrawiam:)))

    1. Wyjątkowa Wielkanoc i wyjątkowy kwiecień, ale ja jednak wolę takie zwyczajne, typowe, zielone, wiosenne Święta Wielkanocne.
      To ciasto na zdjęciu mazurek zwany bakaliowcem ;–)
      Serdeczności przesyłam!

  4. Wróciłam. Nowy dostawca Internetu dostarcza Internet. 🙂 I oczywiście muszę nadrobić zaległości. Z tym śniegiem (dziś znowu cały dzień pada) to jest pięknie, śmiesznie i zaczyna już być strasznie… Co z ptakami, lęgami? Brakuje żywności, śnieg w dzień mokry – nocą zamarza i tworzy skorupy i grudy nie do pokonania dla zwierząt. A wieś jakby zamarła. Znowu jest cicho. Nie można było żadnej Marzanny utopić i teraz jest problem. 🙂 Musimy chyba zacząć jakieś czary czy coś. :))) Serdeczności :)))

    1. Witaj Magdaleno, cieszę się że już działasz w necie :–)
      ta awaria musiała być bardzo uciążliwa.
      Zima daje się wszystkim we znaki, zwierzyna i ptactwo są zaskoczone tym stanem rzeczy, tak jak i my. Podejrzewam, że jak zima odpuści to pd razu zrobi się bardzo ciepło, rośliny rozkwitną wszystkie jednocześnie. Tymczasem za oknem znowu śnieg sypie… Serdeczności :–)

  5. Witaj Dominiko, piękna zima … końca jej nie widać, śnieg ciągle sypie – niestety. Szkoda że to nie święta Bożego Narodzenia były takie śnieżno-białe … Ja w nocy z niedzieli na poniedziałek lepiłam ze świeżego białego puchu zająca wielkanocnego 🙂 I pomyśleć że jakieś 3 tygodnie temu widziałam już kwitnące przebiśniegi i ranniki … Nie mogę się już doczekać wiosny – jak chyba wszyscy, a za oknem ciągle sypie i sypie … 🙁 Pozdrawiam Cię cieplutko 🙂

    1. Witaj kochana Sąsiadko :–) końca zimy jak piszesz nie widać, ale nadzieja wciąż się tli, może za tydzień, może za kilka dni ten śnieg w końcu stopnieje. Teraz niestety lekki mrozik, zobaczymy co przyniesie jutro.. Serdeczności!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *