Aż nie chce się wierzyć, że to grudzień, wygląda jak wiosna. Piękne zdjęcia:) U mnie dziś padało po trzech miesiącach bez deszczu. Co się dzieje z ta pogodą… Pozdrawiam ciepło:)
Każda pora roku ma swój urok.Pewnie za parę dni pola pokryje biała pierzynka i będzie tak czyściutko i cicho.Tylko deszcz niech nie pada:)Pozdrawiam serdecznie.
Zaorane po żniwach pola to najsmutniejszy widok świata. Nawet jeśli między nimi coś tam się zieleni, to i tak do wiosny jest daleko. I nie wiadomo czy nadejdzie…
Dominiko, jakże różnią się te zdjęcia od wszystkich Twoich poprzednich, ale niestety, taka jest kolej przyrody. Najpierw rozkwit i zbieranie plonów, potem chwilowe uśpienie. Często i my, taki nostalgiczny nastrój mamy. Ale niech no tylko przyjdzie styczeń – to już będzie z górki … :)))))))))Pozdrawiam Cię Dominiko. :)))
Właśnie Rozyno, przecież styczeń i dłuższe dni już niedługo nadejdą, a nostalgia jest częścią natury i częścią naszego życia. Jednak te zdjęcia, to nie z tego powodu… wiesz, że ja lubię jesień nawet z jej słabą stroną. Pozdrawiam Rozyno serdecznie :-)))
Ojejku! Ależ cudnie Ci to wyszło!!!!!!!!! Tyle że, to grudzień???? :)))) U mnie (w okolicy, autkiem przejechać poza ścisłe zamurowania i już… ) podobne widoczki. Ale… nadejdzie, nadejdzie pani śnieżynka, tylko może trochę później. Prawdę mówiąc, wolę taką, łagodną, cóż.. żyć trzeba, pracować, taka mroźna trochę utrudnia. Buziaczki, Dominiko:)*
To nie mi, to rolnikom tak pięknie wyszło 😉 Też nie narzekam na taką pogodę, jak przypomnę sobie zeszły rok, trzy miesiące skute lodem… Niech już tak pozostanie! Buziaki :-)))
Alutko, jak różny jest odbiór tych zdjęć, od nostalgii po radość, zależy kto na nie patrzy, w jakim jest nastroju i na jakim etapie życia. Ściskam Alutko serdecznie :-)))
Witaj! Ja mało oryginalna będę jak powiem,że piękne te zdjęcia chociaż faktycznie zupełnie inne od „leśnych”. Gdzieś w komentarzach wyżej mignęła mi informacja o kaczkach i lekkiej zimie.Prawda to? Bo ja mało zimolubna…Z kolei oglądać zimowe zdjęcia to i owszem, lubię.To może się umówmy – u Ciebie napada śnieg i robisz zdjęcia, u mnie nie pada i ja podziwiam zdjęcia 😉 Pozdrawiam z mokrego dzisiaj Gdańska.
Zgadzam się jedynie na odrobinę śniegu, aby pola i lasy wyglądały bajkowo i lekki mróz, taki do -5. Srogiej zimie kategorycznie mówię nie. Kaczki twierdzą, że zima będzie łagodna, ale wiesz jak to jest dzisiaj nawet ptactwo traci instynkt samozachowawczy, więc tak naprawdę to nie wiadomo;-) Buziaki!
Dokładnie, wczesna wiosna. Pamiętam rok, kiedy zamieszkałam na wsi, grudzień był taki jak teraz, a 25 grudnia przymroziło i sypnęło śniegiem… i tak pozostało, aż do 1 kwietnia. Tak siarczyście zima nas powitała :-)))
No tak, chciałam napisać komentarz, ale właściwie musiałabym napisać to samo co Ella. :))) Dla mnie to też wygląda bardziej na marzec niż na grudzień. :)))
Pięknie pokazałaś, jak zmienia się obraz pola w raz ze zmianą pory dnia…Przedostatnie zdjęcie jest najbardziej słoneczne:))) Dominiko, przepraszam, że docieram z takim opóźnieniem, niestety od kilku dni znów jestem chora…załapałam ropną anginę. Pozdrawiam Cię najserdeczniej:)))
Ojej Genevieve musisz koniecznie nabrać odporności, leż w ciepłym łóżku i absolutnie niczym się nie przyjmuj, komputer niech idzie do kąta. Taka angina to poważna choroba, do końca musisz się wyleczyć. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo, dużo zdrowia :-)))
Dziękuję kochana Dominiko, tak właśnie zamierzam zrobić…Buziaczki:)))
Kuruj się więc i do zdrowia szybko wracaj :-))) Buziaki :-)))
Dominiko-Czarodziejko, ze wszystkiego na co spojrzysz swoim obiektywem wydobywasz piękno…ta ziemia, jej kolor, faktura, światło…zachwycające!? Pozdrawiam serdecznie:)
Aż nie chce się wierzyć, że to grudzień, wygląda jak wiosna. Piękne zdjęcia:) U mnie dziś padało po trzech miesiącach bez deszczu. Co się dzieje z ta pogodą… Pozdrawiam ciepło:)
Jak wczesna wiosna, prawda? Zaraz wszystko się zazieleni :-)))
POLA,POLA,PUSTE POLASpokojne pola grudniowe polaOkrył jesiennym wzorem oraczNadziei obietnicą karmią nasObfitością plonów w letni czasSĄ NATURALNIE PIĘKNEA twoje zdjęcia po prostu SUPER!!!
Danusiu, skąd Ty znasz te wszystkie wierszyki. Takie trafne :-)))
Dominisiu,jakoś tak same się układają czasami.pozdrawiam i buziaczki zostawiam.
:-))))
To musi być niesamowite uczucie oglądać taki daleki horyzont. Niby nic się na nich nie dzieje a jednak bardzo dynamiczne te zdjęcia.
Ukształtowanie terenu tę dynamikę wprowadza. Lubię patrzeć na taką otwartą przestrzeń, pod warunkiem że nie wieje…;-)
Każda pora roku ma swój urok.Pewnie za parę dni pola pokryje biała pierzynka i będzie tak czyściutko i cicho.Tylko deszcz niech nie pada:)Pozdrawiam serdecznie.
Z tą pierzynką różnie być może, kaczki twierdzą że zima będzie łagodna :-)))
Zaorane po żniwach pola to najsmutniejszy widok świata. Nawet jeśli między nimi coś tam się zieleni, to i tak do wiosny jest daleko. I nie wiadomo czy nadejdzie…
hi,hi…wiadomo…nadejdzie 21 marca 2012 roku
albo trochę szybciej, wraz z pierwszym żurawiem, który na polu siądzie :-)))
Witam nowego Gościa. Trochę smutny to widok, ale myślę że bywają o wiele smutniejsze. Teraz jesienią. takie właśnie są fakty 🙂 Pozdrawiam
Piękny fotoreportaż, nostalgiczny i nastrojowy aż po horyzont
różne jesienne wydarzenia tak mnie zainspirowały 😉
Dominiko, jakże różnią się te zdjęcia od wszystkich Twoich poprzednich, ale niestety, taka jest kolej przyrody. Najpierw rozkwit i zbieranie plonów, potem chwilowe uśpienie. Często i my, taki nostalgiczny nastrój mamy. Ale niech no tylko przyjdzie styczeń – to już będzie z górki … :)))))))))Pozdrawiam Cię Dominiko. :)))
Właśnie Rozyno, przecież styczeń i dłuższe dni już niedługo nadejdą, a nostalgia jest częścią natury i częścią naszego życia. Jednak te zdjęcia, to nie z tego powodu… wiesz, że ja lubię jesień nawet z jej słabą stroną. Pozdrawiam Rozyno serdecznie :-)))
Ojejku! Ależ cudnie Ci to wyszło!!!!!!!!! Tyle że, to grudzień???? :)))) U mnie (w okolicy, autkiem przejechać poza ścisłe zamurowania i już… ) podobne widoczki. Ale… nadejdzie, nadejdzie pani śnieżynka, tylko może trochę później. Prawdę mówiąc, wolę taką, łagodną, cóż.. żyć trzeba, pracować, taka mroźna trochę utrudnia. Buziaczki, Dominiko:)*
To nie mi, to rolnikom tak pięknie wyszło 😉 Też nie narzekam na taką pogodę, jak przypomnę sobie zeszły rok, trzy miesiące skute lodem… Niech już tak pozostanie! Buziaki :-)))
Aż się wierzyć nie chce,że o tej porze jest tak pięknie. Sama radość patrzeć na te poletka zielone:)) Miłego wieczorku Dominiczko)))
Alutko, jak różny jest odbiór tych zdjęć, od nostalgii po radość, zależy kto na nie patrzy, w jakim jest nastroju i na jakim etapie życia. Ściskam Alutko serdecznie :-)))
Witaj! Ja mało oryginalna będę jak powiem,że piękne te zdjęcia chociaż faktycznie zupełnie inne od „leśnych”. Gdzieś w komentarzach wyżej mignęła mi informacja o kaczkach i lekkiej zimie.Prawda to? Bo ja mało zimolubna…Z kolei oglądać zimowe zdjęcia to i owszem, lubię.To może się umówmy – u Ciebie napada śnieg i robisz zdjęcia, u mnie nie pada i ja podziwiam zdjęcia 😉 Pozdrawiam z mokrego dzisiaj Gdańska.
Zgadzam się jedynie na odrobinę śniegu, aby pola i lasy wyglądały bajkowo i lekki mróz, taki do -5. Srogiej zimie kategorycznie mówię nie. Kaczki twierdzą, że zima będzie łagodna, ale wiesz jak to jest dzisiaj nawet ptactwo traci instynkt samozachowawczy, więc tak naprawdę to nie wiadomo;-) Buziaki!
Grudniowe pola, a jakby z kwietnia.
Dokładnie, wczesna wiosna. Pamiętam rok, kiedy zamieszkałam na wsi, grudzień był taki jak teraz, a 25 grudnia przymroziło i sypnęło śniegiem… i tak pozostało, aż do 1 kwietnia. Tak siarczyście zima nas powitała :-)))
Pamiętam zimy, gdy w połowie kwietnia jeszcze ziemia była zmarznięta tak, że siać się nie dało.
Mroźna i śnieżna byle krótka 🙂
Ależ pięknie…
:-))) dla jednych pięknie dla innych smutno :-((( dla mnie w sam raz 🙂
No tak, chciałam napisać komentarz, ale właściwie musiałabym napisać to samo co Ella. :))) Dla mnie to też wygląda bardziej na marzec niż na grudzień. :)))
Dla mnie motylku, również :-)))
nieco pagórkowate miejsca. dla mnie – mieszkanki równiny płaskiej jak talerz – to zawsze atrakcja:)
Dynamika pola zawsze jest lepsza od pól statyki 🙂
Czy Mikołaj dotarł do ciebie przez te zaorane ,zasiane pola i lasy pełne niespodzianek ?
Alutko kochana, dotarł z pełnomleczną czekoladą z orzechami :-))) moją ulubioną. Niebawem i do Ciebie przyjdzie :-))) ciekawe co przyniesie?
Pięknie pokazałaś, jak zmienia się obraz pola w raz ze zmianą pory dnia…Przedostatnie zdjęcie jest najbardziej słoneczne:))) Dominiko, przepraszam, że docieram z takim opóźnieniem, niestety od kilku dni znów jestem chora…załapałam ropną anginę. Pozdrawiam Cię najserdeczniej:)))
Ojej Genevieve musisz koniecznie nabrać odporności, leż w ciepłym łóżku i absolutnie niczym się nie przyjmuj, komputer niech idzie do kąta. Taka angina to poważna choroba, do końca musisz się wyleczyć. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dużo, dużo zdrowia :-)))
Dziękuję kochana Dominiko, tak właśnie zamierzam zrobić…Buziaczki:)))
Kuruj się więc i do zdrowia szybko wracaj :-))) Buziaki :-)))
Dominiko-Czarodziejko, ze wszystkiego na co spojrzysz swoim obiektywem wydobywasz piękno…ta ziemia, jej kolor, faktura, światło…zachwycające!? Pozdrawiam serdecznie:)
To Natura jest Czarodziejką, ja tylko rejestruję z większym lub mniejszym powodzeniem, jej piękno :-))) Pozdrawiam :-)))