Dominiko, jak zwykle muszę pisać to samo co zawsze, czyli, że zdjęcia są piękne. :)))Ten lisek jest chyba największym zagrożeniem dla pozostałych zwierząt na zdjęciach. Myślę, że kaczkę bez problemu by schrupał, zająca chyba też i żabę, a czy bocianowi dałby radę ? Czy bocian by zdążył odfrunąć ? Ty Dominiko na pewno to wiesz. :)))Pozdrawiam Cię serdecznie. :)))
Każdy może, na tej ziemi, naleźć kawałek przestrzeni tylko dla siebie. Natura zdaje się przewyższać nas umiejętnością współżycia w symbiozie. Miło mieć takich uroczych sąsiadów niedaleczko 🙂
Haa ;D. Śliczna ropuucha !. I ten zajaczek na dole… Boze jak ci zazdroszcze miejscowy do robienia zdjec.. Wrrr… ja to sie ciesze jak slimaka spotkam xD. [foto-forget.blog.onet.pl] U mnie nn
Witaj Dominiko.Super fotki. Lis jest rewelacyjny. Raz w życiu widziałam lisa w lesie i było to dla mnie wielkie święto :))Pozdrawiam ciepło i ściskam mocno 🙂
Dobrze, że napisałaś, że lis polował na myszy, bo już się bałam, że na szaraczka. Miałaś szczęście – jedność miejsca, czasu i gotowego do użycia aparatu – a w efekcie śliczny lis !
Fantazja! Zwłaszcza polujący lis. Ale Ci się łowy udały. :))))
Lisek chytrusek był wielce zajęty polowaniem na myszy..
Ja tu widzę same cuda natury:))I ten lis…:)) Super go uchwyciłaś:)) Gratuluję!:)
Lisek mieszka nieopodal, często się widujemy..:-)))
Prawdziwe swojskie safari. Piękna fauna i flora.
takie życie toczy się każdego dnia…
do pełnego łańcucha pokarmowego na końcu brakuje jeszcze sadzonek kapusty:)
szraczek koniczynkę zajada…
Uciekaj żabko, bo bociek już blisko….:))) Lisek cudny…choć to też przecież drapieżca….Dominiko, fantastyczne zdjęcia:))) Uściski:-)
żabka zdołała uciec… tym razem…:-)))
Jaka urocza seria!:))) Lisek to już rewelacja:) Buźka…
Ruda Kita… tak się nazywa…
Dominiko, jak zwykle muszę pisać to samo co zawsze, czyli, że zdjęcia są piękne. :)))Ten lisek jest chyba największym zagrożeniem dla pozostałych zwierząt na zdjęciach. Myślę, że kaczkę bez problemu by schrupał, zająca chyba też i żabę, a czy bocianowi dałby radę ? Czy bocian by zdążył odfrunąć ? Ty Dominiko na pewno to wiesz. :)))Pozdrawiam Cię serdecznie. :)))
Myślę, że bociek zdołałby odfrunąć, jest jednak czujny … :-)))
Dominiko…ale cudne zdjęcia…i lisek i para kaczuszek na spacerku i ten szarak… buziaczki
kaczki zakochane wielce :-))))
Witaj :)Czasem można by sądzić, że zwierzęta żyją ze sobą w większej przyjaźni, zgodzie- niż ludzie…Miłego weekendu życzę 🙂
często tak jest…:-)))
Prawie raj….:) fajnie tak mieszkac.
to prawda…
Każdy może, na tej ziemi, naleźć kawałek przestrzeni tylko dla siebie. Natura zdaje się przewyższać nas umiejętnością współżycia w symbiozie. Miło mieć takich uroczych sąsiadów niedaleczko 🙂
sąsiedzi są odbarzeni wielkim urokiem…
Haa ;D. Śliczna ropuucha !. I ten zajaczek na dole… Boze jak ci zazdroszcze miejscowy do robienia zdjec.. Wrrr… ja to sie ciesze jak slimaka spotkam xD. [foto-forget.blog.onet.pl] U mnie nn
ślimaki to również wdzięczny temat do fotografowania :-)))
Witaj Dominiko.Super fotki. Lis jest rewelacyjny. Raz w życiu widziałam lisa w lesie i było to dla mnie wielkie święto :))Pozdrawiam ciepło i ściskam mocno 🙂
W mojej okolicy jest ich sporo, można więc często je spotkać, w lesie, na polu, na drodze… Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam również serdecznie :-)))
Hi…hi…czasem tak bywa ,ze to co pod nosem najmniej widoczne. Pozdrawiam.
wszak najciemniej pod latarnią jest…
Dobrze, że napisałaś, że lis polował na myszy, bo już się bałam, że na szaraczka. Miałaś szczęście – jedność miejsca, czasu i gotowego do użycia aparatu – a w efekcie śliczny lis !
Na pewno na myszy 🙂