12 Replies to “wieczór na serca dwa”

  1. dziękuję:))) wieczór był udany, właściwie taki jak zwykle, tyle że z odrobiną czewonego, wytrawnego wina i więcej świec pokój rozjaśniało…:))) pozdrawiam serdecznie

  2. Tak to jest ten czas kiedy na wsi są prawdziwe wieczory tzn. czarne jak noc, ciche, bez pośpiechu, z czasem na świece, wino i książkę. Wiosną i latem ten czas jest z reguły pracowity a zmrok zapada prawie równocześnie z sennością. Nie piszę bloga bo lubię zaglądać do innych a jest mnóstwo fajnych piszących i tam czasami dodaję coś od siebie. Czytam blogi książkowe, kulinarne, o roślinach i o życiu w ogóle a wiejskim w szczególności.Poza tym lubię parę czasochłonnych zajęć jak czytanie książek i uprawianie ogrodu a to zajmuje sporo czasu.Miłych wieczorów.

    1. pięknie i trafnie to ujęłaś, wieczory czarne są jak noc, szczególnie teraz, gdy śnieg stopniał, a księżyc i gwiazdy pochowały się za chmury…, ale niebawem już moje życie wieczorne przeniosę na taras… nie mogę się tego doczekać:)) pozdrawiam Cię Zuza serdecznie

  3. Wpatruję się w te zdjęcia żeby wypatrzyć kogoś, może Ciebie Dominiko, albo właściciela tego drugiego serca … a tu nic, tylko światełka mrugają przyjaźnie, a dwóch serc nie widać. :))) Nawet kotki się pochowały …Pozdrawiam Cię Dominiko. :)))

    1. :-)))) Witaj Rozyno, nasze postacie majaczą na fotkach w ramkach, ale faktycznie trudno je dostrzec, pozdrawiam serdecznie

  4. piękne słowo pisane:), bardzo podobał mi się opis lutego, pieczenie chleba , podejście do życia ,będę zaglądać:))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *