Ciepłe promienie wiosennego słońca oraz kilkanaście godzin rzęsistego deszczu, diametralnie odmieniły świat, którego oblicze przeobraziło się w różnobarwną paletę kolorów… od soczystej zieleni po intensywny odcień żółto kwitnącego właśnie kwiatu rzepaku… Majowe pola wyglądają pięknie, zwłaszcza, że przeplatają się z bujną zielenią traw, łąk, a także drzew i krzewów, których korzenie brodzą z lubością w licznie występujących w pobliżu stawach i rozlewiskach… Te małe wodne ostoje tworzą istny raj dla żab, których rechot rozlega się niczym echo po całej okolicy… raj, dla różnorodnego ptactwa… Przez całe dnie, a zwłaszcze w świetliste poranki i ciepłe wieczory rozlegają się przyjemne dla ucha odgłosy, krzyki dzikich kaczek, skrzypienie derkaczy, mocne głosy bąków… cała gama różnie brzmiących dzwięków… Wieczorem rozpalam ognisko, patrzę w rozgwieżdżone niebo i z wielką atencją słucham jak cudownie brzmi ten niesamowity koncert….
Rozmarzyłam się… :))))
Ja przez całe dnie taka rozmarzona chodzę…
ogien – mój zywioł. zauwazyłas, ze dzikie kaczki wciaz sie zanosza od smiechu. czasem mam wrazenie, ze smieja sie ze mnie . a po deszczu i nasza działka nie do poznania wybujała, wypiekniała…
śmieją się, to prawda, ale mam również wrażenie, że się kłócą… oczywiście w żartach i potem znowu zanoszą się od śmiechu… :-)))
Wpatruję się w te piękne pola rzepaku i to jeziorko wśród nich i jakoś trudno mi się zorientować w którym to miejscu :-)) … szkoda, że nie możesz dodawać do tych zdjęć dźwięków – rechot żab w naszych bajorkach jest rzeczywiście niesamowity – wręcz zagłuszajacy inne dźwięki, nawet rozmowę 🙂 Pozdrawiam cieplutko :-))
To jest za Sumowem, w stronę Bobrowa, jest tam taki uroczy staw wśród rzepaku. „Nasze” pobliskie żaby po prostu zagłuszją wszysto, ale lubię te ich godowe hałasy.. U Was na działce co rusz bociana widzę… czy to aby nie jest jakaś zapowiedź???
:-)) no mam nadzieje że ten bocian to nie kolejny znak …. :-))do zobaczenia
w każdym razie bociany proszą o słup, bo chcą właśnie tu zbudować gniazdo… :-)))
Bo Dominiko, teraz jest najpiękniejsza i najpłodniejsza pora roku. Wszystko co żyje, rośliny i zwierzęta rozwijają się, mnożą, zakładają gniazda, wysiadują, albo opiekują się młodymi i dlatego jest tyle kolorów i taki gwar jak chyba w żadnym miesiącu roku. My, ludzie w porównaniu do przyrody cisi i szarzy jesteśmy i bardziej zamknięci w sobie. :)))
No właśnie, przyroda wręcz krzyczy w swym rozkwicie, a ptactwo, gady, płazy i inn. oszalały wręcz z chęci podtrzymania gatunku, maj jest zdecydowanie najpiękniejszym miesiącem…
Witaj- pięknie, gorąco, tak trzeba :)Słonecznie pozdrawiam 🙂
Na razie jest ciepło, ale mam nadzieję, że w końcu będzie gorąco…
Ty to masz klawe życie, jak cysorz z ballady. I ja za chwilę jadę do Brzózki i już nie będę Ci zawiszczyć tylko pławić się w majowych kolorach, zapachach i dźwiękach
Udanej podróży żczę i miłego wypoczynku :-)))
ja się d opisuję do marzycieli
witaj w kręgu tych co chodzą z głową w chmurach… lub rzepaku…
Adaś obiecał, że upiecze dla nas wszystkich ziemniaczki w ognisku, jak się tylko nadarzy okazja :))) ha ha ha!!!!!!!!
tym razem nam się upiecze… niejeden ziemniaczek, ja będę pilnować ;-))
Pięknie mai się ten maj ujęty w ramach Dominikowej wrażliwości, pełen słonecznych barw i odgłosu iskierek tańczących między płomykami…
pięknie powiedziane… Małgosiu…
Pieknie tu u Ciebie i tak swojsko,Chyba bedę tu czestszym gościem.basienka-kalia.blog.onet.pl
Witaj Basieńko, bardzo, bardzo mi miło… zawsze serdecznie zapraszam :-)))
Cudne fotki, szczególnie te z ogniem. Mam jakąś słabość do ognia.
ja też, lubię bawić się płomieniami…
Witam, cieszę się, że są w Polsce tak pięknie miejsca, sielsko, anielsko, pięknie. Pozdrawienia z Wrocławia