wiosenna droga do domu

 

Droga, która prowadzi do Leśnego Siedliska zmienia się wraz z porami roku… Jadąc samochodem z pobliskiego miasteczka z pachnącą szynką i suszoną, podwędzaną kiełbaską ułożoną w koszyku, podziwiam wiosenny, kolorowy krajobraz. Lewą ręką prowadzę auto, prawą zaś robię zdjęcia. Spoglądam na jezioro Sosno i po tworzących się na nim falach oceniam siłę wiatru… wjeżdżam z asfaltu na białą, szutrową drogę, ale tym razem nie jest ona biała od śniegu… Unoszący się kurz wcale mi nie przeszkadza… osiada zaraz na zielonej trawie, kwitnących drzewach i unosi za mną daleko w tyle… Z zachwytem przyglądam się kwitnącym delikatną bielą i kruchą różaną poświatą, drzewom… Przesyłam pozdrowienia dla długonogiego bociana…  docieram do domu. Kroję upieczony własnoręcznie chleb, smaruję go masłem, układam na nim plaster aromatycznej szynki,  krążki pomidora… piję kawę… niczego więcej nie trzeba…