psie amory

Kleks z Malborka zapałał wielkim lecz zapewne krótkotrwałym uczuciem do Zorki, chodzi za nią łapa w łapę starając się wzbudzić jej zainteresowanie…
  
  
 Zorka to łakomy kąsek do zgryzienia …
  
Owe zaloty zaczęły się suni podobać…
  
…lecz po chwilach kilku jest już Kleksem znudzona…
  
ukrywa się w bezpiecznym miejscu…
  
Jeden zakochany jamnik to „pikuś” w porównaniu z dwoma zakochanymi jamnikami. Do akcji wkracza Czarny Max…
  
…czaruje, nadskakuje, wprost uwielbia…
  
Zorka powoli zaczyna mieć tego dosyć…
  
…ukrywa się w bezpieczny miejscu…
  
Taki scenariusz powtarza się kilka razy dziennie, a
wszystkim tym psim amorom przyglądają się koty, które są dla obu jamników, w obecnym ich stanie niewidzialne…
Miluś przygląda się z niedowierzaniem..
  
Na obliczu Kiciu malują się mieszane uczucia… od znudzenia po zazdrość  ;-)…
  

26 Replies to “psie amory”

  1. Rywalizacja trwa między „panami” o względy księżniczki Zorki,może trzeci zaskarbi sobie jej łaskawość:)) Kociaki najwyrażniej wolą rozkoszne leniuchowanie….Pozdrówka serdeczne !

    1. całe szczęście, że jamniki pojawiały się u Zorki, jeden po drugim, a nie razem, bo by się pogryzły, całuski!

  2. Cudny przykład braku męskich kompleksów i wielkie serca w małych ciałkach. A Zorka prawdziwa dama, podejściem z klasą i oceanem cierpliwości. To ogromna przyjemność podglądać takie historie a psich zalotach też coś wiem bo zawsze miałam suczki.W sprawie pomidorów, to mimo niełatwej drogi do małych sukcesów, nie ustaję w poszukiwaniu pomidorowego smaku a o to wcale nie tak łatwo.Pozdrowienia

    1. Zorka bardzo lubi jamniki, choć czasami potrafią one być zbyt natarczywe. Właściwie ona lubi wszystkie rasy, byle kawaler był zrównoważony ;-)W sprawie pomidorów życzę sukcesów :-))) Pozdrawiam

  3. Miłość towarzyszy nam na każdym kroku, nawet jeśli próbujemy się przed nią chować. Ściskam najserdeczniej Dominiko.

  4. Witaj Dominiko, zdjęcia są przeurocze:) Zorka jest niezwykle cierpliwa i mądra. Jamniki są prawdopodobnie młodymi psiakami, które są chętne do zabawy, mają wielki entuzjazm i nie zrażają się mniejszą posturą:) Czyli wynika z tego, że próbować trzeba zawsze, bo nigdy nic nie wiadomo i nie trzeba się nigdy zrażać:))Miłej niedzieli Ci życzę. Robiłam w domu wg Twojego przepisu tą kaszę jaglaną z cukinią i papryką. Jedynie kaszę ugotowałam na kostce rosołowej osobno i później połączyłam z warzywami. Wszystkim smakowało. Danie to wchodzi do naszego menu:)

    1. Kleks ma lat 11, a Max 5, są to już dojrzali panowie, a ten spontaniczny entuzjazm wynika z feromonów, które Zorka uwalnia ;-)Cieszę się, że kasza smakowała 🙂 pozdrawiam serdecznie

      1. To faktycznie dojrzali panowie zwłaszcza Kleks , ale wyglądają tak świetnie i są tak energiczni, że dałabym im o wiele mniej;))Serdeczności zostawiam Dominiko.

      2. Żyją bowiem na diecie pięciu przemian 😉 stąd ten wygląd znakomity :-)))

  5. Widocznie adoracja też może się znudzić, dobrze jest mieć bezpieczne miejsce do schowania na jakiś czas

      1. tak też sobie właśnie pomyślałam, że w Raju się ukrywasz również i z tego powodu 🙂

  6. Zorka ma wielkie powodzenie u płci przeciwnej i słusznie, bo to piękna i mądra sunia:-) Zalotnicy też bardzo sympatyczni, dlatego Zorka ma ciężki orzech do zgryzienia: którego tu wybrać? Droga Dominiko…u Ciebie zawsze jakaś super historyjka z udziałem Twych Milusińskich…ubawiłam się ogromnie:))) Pozdrawiam Cię najmocniej i przesyłam buziaki:-)

    1. Genevieve, tych historyjek jest sporo, ale nie jestem w stanie wszystkich ich uwiecznić za pomocą obiektywu. Kicia walcząca z kotką „turystką”, Miluś biegnący za sarną, Zorka liżąca zająca, który udaje że go nie ma…. oj jest tego sporo :-))))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *