sekretny język kwiatów

Słowa stają się zbędne gdy ofiarujemy komuś kwiaty, każda roślina bowiem posiada swój symbol, swoje znaczenie, kwiaty to zaszyfrowane wiadomości.
Język kwiatów pochodzi z czasów wiktoriańskich, kiedy to ludzie uważnie dobierając kwiaty, wręczali je drugiej osobie,  wyrażając w ten sposób  swoje myśli i emocje.
„Jestem nieufna jak lawenda, samotna jak biała róża. Boję się. Dlatego pozwalam, by moim głosem były kwiaty” mówi Vanessa Diffenbaugh w swojej książce „Sekretny język kwiatów”. 
Teraz i ja uważnie przyglądam się kwiatom, również tym w moim ogrodzie i zapamiętuję ich znaczenie… może je komuś ofiaruję?
pelargonia – prawdziwa przyjaźń,
rudbekia – sprawiedliwość,
dzwonek – wdzięczność…

  
  
  
malwa – ambicja,
dziewanna – odważ się,
floks – nasze dusze są połączone…
 
 
  
  
begonia – ostrożność,
lawenda – nieufność.
oset – mizantropia…
  
  
  
Wręczanie kwiatów nawet bez znajomości ich symboliki niesie ze sobą ogromne przesłanie. Delikatna uroda kwiatu skłania do zastanowienia się nad ich przekazem…

25 Replies to “sekretny język kwiatów”

  1. Dominiczko ! jestem tego samego zdania,że słowa stają się zbędne gdy ofiarujemy komuś kwiaty. W zależności od koloru( ja wybieram zawsze w jednym kolorze) niezależnie od gatunku ,no chyba ,że są to kwiaty polne …ale też ważna jest dla mnie ilość obdarowanych lub obdarowujących, nigdy nie dałam nikomu parzystej wiązanki.Tak już mam i przestrzegam…..Twoje kwiaty piękne,u mnie ostatnie deszcze troszkę je zniszczyły a co rozkwitnie to zanoszę mamci,aby chociaż podziwiała to co córcia wyhodowała.U mnie kwiaty w wazonie są cały rok,obecnie królują mieczyki (gradiole),jedne przekwitną kupuję nastepne w innym kolorze i tak aż nie znajdę innego koloru …A tak naprawdę kocham wszystkie kwiaty lubię nimi obdarowywać i być obdarowywna :-)) Ot cała ja….. Buziaki posyłam i uśmiech spoglądając na moje piękne mieczyki.

    1. Alutko, zdążyłam już poznać Twoją wielką miłość do kwiatów, roślin ale nie wiedziałam, że jest ona aż tak wielka. Myślałam, że zimą królują u Ciebie świece, a tymczasem okazuje się że również i kwiaty , tak jak latem. Mieczyki bardzo lubię, w sekretnym języku kwiatów oznaczają „łamiesz mi serce”. Może i mieczyki można wyhodować w leśnym ogrodzie? Twoje roślinki po nawałnicach pewnie już dochodzą do siebie, przy takiej opiekunce nie może być inaczej 🙂 Pozdrowienia dla mamy i Ciebie, no i oczywiście dla męża. Buziaki!

      1. Kochana !Dziekuję,dziekuję… za tak miłe słowa, powiadasz miłość do kwiatów,ja to już nazywam bzikiem na ich punkcie, bo jak inaczej nazwać tą obsesję np. do storczyków których posiadam aż 10. Sekretny język mieczyków bardzo mi sie podoba…Twoje opisy i zdjecia z tego przepięknego zakątka już dawno mi je”złamało ” i zawsze czekam z niecierpliwością na następne :-)) Odwzajemniamy serdeczne pozdrowienia! Promyki słoneczka Wam ślę na cały tydzień.

      2. Kochana !Dziekuję,dziekuję… za tak miłe słowa, powiadasz miłość do kwiatów,ja to już nazywam bzikiem na ich punkcie, bo jak inaczej nazwać tą obsesję np. do storczyków których posiadam aż 10. Sekretny język mieczyków bardzo mi sie podoba…Twoje opisy i zdjecia z tego przepięknego zakątka już dawno mi je”złamało ” i zawsze czekam z niecierpliwością na następne :-)) Odwzajemniamy serdeczne pozdrowienia! Promyki słoneczka Wam ślę na cały tydzień.

      3. Dziękuję Alutko za tyle miłych i ciepłych słów. 10 storczyków – „wyrafinowane piękno” to faktycznie fascynacja 🙂 lub obsesja jak wolisz 😉 Ostatnio mam kłopot nie tylko z onetem ale i internetem. Nie mogę się zalogować, więc i notek jest mniej. Jeszcze raz serdeczności przesyłam 🙂

  2. Ciekawa jestem czy wybierając kwiaty mówią one bardziej o tym, co chcemy komuś przekazac, czy może mówią więcej o nas samych. chyba zaczne zwracac wieksza uwage na wybor kwiatow 🙂 ściskam najserdeczniej Dominiko :))

    1. Myślę, że jeśli nie znamy języka kwiatów, to dobierając kwiaty, aby je komuś wręczyć, mówią więcej o nas samych. Natomiast kiedy język kwiatów nie jest nam obcy wówczas dobieramy kwiaty z pewnym przesłaniem. Jeśli dwie strony język kwiatów znają…. oj, to mogą sobie wspaniale porozmawiać 🙂 Małgosiu, ściskam Cię mocno i przesyłam brzoskwinię ” Twój wdzięk jest niezrównany” 🙂

  3. Nawet oset, ofiarowany z motylkiem będzie miłym gestem. Symbolika kwiatów jest dla mnie jedna: ofiaruję piękno. Zwłaszcza że trudno zapamiętać wszystkie znaczenia.

    1. Oczywiście Ewuniu, nie sposób zapamiętać wszystkich znaczeń, ale fajnie jest wiedzieć, że taka symbolika w ogóle istnieje. Dotychczas wiedziałam tylko, że czerwona róża to miłość, żółta – zdrada, stokrotka – niewinność, a niezapominajka…. Myślę, że posługiwanie się językiem kwiatów stanowiło kiedyś sztukę, która dzisiaj już nie istnieje. Serdeczności przesyłam 🙂

    1. Życzenia przyjmuję, ponieważ moje drugie imię to właśnie Anna 🙂 a ulubione kwiaty to właśnie polne 🙂 ale skąd fotografie o tym wiesz? Pozdrawiam

  4. Dawniej każdy znał symbolikę kwiatu, który komuś wręczał, dziś ludzie o tym zapomnieli… A szkoda, prawdą? Uściski:)

  5. „Kwiaty są pięknymi słowami i hieroglifami natury, którymi daje nam ona poznać, jak bardzo nas kocha”Johann Wolfgang von GoetheCudownie, Dominiko:)* Są przepiękne…

  6. Jakoś tak mi ten wpis przypomniał młode lata, kiedy to jako dziewczynki miałyśmy zeszyty z różnymi sekretami, wróżbami itp. I o kwiatach też tam było. Jak zawsze podziwiam piękne kolory na zdjęciach! A co tam u sierściuchów – żyją w tych upałach ? Pozdrawiam wyjątkowo GORĄCO :)))

    1. Szanajo, zwierzaki całe dnie śpią, dopiero wieczorem jak robi się chłodniej nabierają chęci do życia. Zorka wówczas wyciąga nas na wieczorną kąpiel w jeziorze, koty jeśli akurat są na miejscu też idą z nami. W siedlisku panuje obecnie błogie lenistwo 🙂 Całuski!

  7. Witaj Dominiko, piękne te kwiaty. Od lat podziwiam kwiaty, jednak chociaż ścięte zdobią nasze mieszkania to żyją krócej niż mogłyby. Dlatego kiedyś prosiłam męża i rodzinę, żeby nie dawali mi ciętych kwiatów. Przez jakiś czas dostawałam doniczkowe, jednak już nie ma na nie miejsca. Lubię patrzeć gdy kwitną, wypuszczają nowe liście. Zaniedbałam na wiosnę swoje fiołki i teraz z niecierpliwością czekam aż mi zakwitną. Jakiś czas temu przeczytałam, że gdy roślinka ma chorobę grzybową to można ją uratować rozsypując na ziemię zgnieciony czarny węgiel leczniczy.Naprawdę działa i polecam Ci ten sposób.Zostawiam serdeczne myśli i życzę miłego weekendu.

    1. Marysiu, kolekcja Twoich kwiatów jest imponująca, nie dziwię się, że w końcu zabrakło Ci miejsca. Żywot ciętych kwiatów rzeczywiście jest bardzo krótki, ale są one takie piękne, że trudno jest mi się oprzeć ich obecności w wazonie. Dziękuję Ci bardzo za fachowe rady, pewnie się przydadzą. Uściski przesyłam 🙂

      1. Dominiko, masz rację, że trudno się oprzeć pięknu kwiatów w wazonie:)Kwiatów doniczkowych faktycznie mam o wiele więcej niż na zdjęciach blogowych. Nie mogę się zabrać się za dodanie kolejnych zdjęć:) Często wchodzę na stronę „Świat kwiatów” i podziwiam różne kolekcje kwiatów.Pozdrawiam słonecznie.

      2. Dominiko, masz rację, że trudno się oprzeć pięknu kwiatów w wazonie:)Kwiatów doniczkowych faktycznie mam o wiele więcej niż na zdjęciach blogowych. Nie mogę się zabrać się za dodanie kolejnych zdjęć:) Często wchodzę na stronę „Świat kwiatów” i podziwiam różne kolekcje kwiatów.Pozdrawiam słonecznie.

  8. Dla mnie wszystkie kwiaty są piękne…i każdy mnie cieszy…Ale taki język kwiatów może być przydatny, kiedy chcemy wyrazić jakieś szczególne uczucia danej osobie:))) Dominiko kochana, bardzo Ci dziękuję, gdyż dzięki Tobie dowiedziałam się, jak się nazywają kwiaty, które rosną w mym ogródku, a których nazwy nie znałam…Chodzi o floksy:-) Przesyłam uściski i ucałowania:)))

    1. Genevieve kochana, język kwiatów może okazać się przydatny w szczególnych sytuacjach, jeśli za pomocą kwiatu chcemy przekazać wiadomość, wyrazić uczucie lecz pragniemy zrobić to w metaforyczny sposób, nie wprost. Pozostaje pytanie czy taka informacja dotrze do odbiorcy, czy uchwyci on jej ulotność i odczyta znaczenie. Ja uwielbiam takie zagadki, sama często używam metafor, choć niekoniecznie kwiatowych. Cieszę się, że akurat floksy pokazałam 🙂 ja również nie znam wszystkich nazw kwiatów w moim ogrodzie. Serdeczności i buziaki ślę 🙂

  9. Trudno mi spamiętać te znaczenia dlatego raczej dowiaduję się co kto lubi. Bo ja lubię słoneczniki – i co to znaczy? Wiosną bzy, fiołki i stokrotki – i co to znaczy? Jesienią asyty i chryzantemy – i co to znaczy?

    1. To znaczy, że doceniasz piękno i delikatność kwiatów, skromność i prostotę (to moja interpretacja). Przeczytaj proszę tę powieść, jest ciekawa i wyjątkowa, wcale nie jest o kwiatach lecz o zagubionej dziewczynie, która za pomocą kwiatów wyraża swoje uczucia, bo inaczej nie potrafi. Polecam, do poczytania w Raju wśród kwiatów 🙂

Skomentuj ~Lola P Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *