Do Leśnego Siedliska zawitała prawdziwa zima, łagodnie mroźna, lekko śnieżna, odrobinę słońcem rozświetlona. Patrzę na nią przez kuchenne okno, pijąc pierwszą poranną kawę, choć to już dochodzi godzina 10.
…
…
Kiedy wychodzę na zewnątrz, okazuje się, że śniegu napadało całkiem sporo, śnieżne płatki oblepiają drzewa, zakrywają oblicza Dobrym Duszkom pilnującym domu…
…
…
…
Wstępna analiza wielkości opadów czyniona przeze mnie przez okno, okazuje się błędna. Śniegu wszędzie jest pełno, nawiało go także pod wiatę kominkową, która chroniona jest dachem. Drzewa, dachy uginają się pod jego ciężarem.
…
…
…
…
…
Trzeba odszukać pług i odśnieżyć drogę do Siedlika, auta mogą się tutaj niestety zawiesić na śnieżnych przeszkodach.
…
…
…
…i ciszyć się, cieszyć zimą… bo przecież każdy dzień to niespodzianka od losu…
…
…
…
Pomimo że zima może zaskoczyć nie tylko drogowców, trudno nie zauważyc jej uroków. U nas na Jurze równie piękna a ostańce okryte czapami śniegu wyglądaja jeszcze bardziej tajemniczo. Pozdrawiam cieplutko!
Witaj, już sobie wyobrażam te widoki na Jurze, romantyczne, ośnieżone ostańce, to musi być raj dla oczu! Pozdrawiam serdecznie
Cudne widoki! Trudno się oprzeć urokowi zimy, zwłaszcza w tak pięknym miejscu, jak Twoje Siedlisko, Dominiko:))) Wszystko razem tak ładnie się komponuje…jestem zachwycona i choć nie zawsze lubię zimę, to Twoje zdjęcia zapierają mi dech w piersiach… Pozdrawiam Cię bardzo gorąco:-)
Sosnowe lasy od razu pojaśniały :-))) Jeśli zima nie jest zbyt dokuczliwa i długa, to bardzo ją lubię. Właściwie dopiero się teraz zaczęła. Buziaki przesyłam :-)))
Zima w lesie to całkiem inna zima niż ta miejska. Jest piękna, trzeba to przyznać. U nas też pobieliło.
W lesie śnieg utrzymuje się zwykle o wiele dłużej, niż w innych miejscach, lubię taką scenerię 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Dominiko!!Wszystkie zdjęcia są piękne, ale najbardziej zachwyciło mnie to trzecie od końca, ostatnie, no i to z Zorką wywołało wspomnienie poprzedniej zimy(nasz pies szalał wtedy w śnieżnych zaspach):) U nas przymroziło (-5) ale śniegu nie widać.Kierowcy sie cieszą…Twoja zima jest bajkowa.Pozdrawiam Cię cieplutko:)
Światło sprawił, że właśnie te zdjęcia podobają Ci się Karolinko najbardziej, mnie również 🙂 Słońce pojawiło się dosłownie na moment… Zorka ze śniegu bardzo zadowolona, choć nie szaleje już tak jak kiedyś. Pozdrawiam serdecznie :-)))
Och Dominiko! Jest coś zachwycającego, kojącego i nostalgicznego w domach zasypanych śniegiem, jakaś obietnica bezpieczeństwa i zaopiekowania i na Twoich zdjęciach to wszystko widać i czuć
Masz rację Krystynko, jakaś tajemnica w takich ośnieżonych domach się skrywa… Dobrze, że śnieg spadł, ochroni rośliny przed mrozem… bo teraz ten nadchodzi. Pozdrawiam serdecznie
Cudnie popatrzeć na takie widoczki, jednak, pomimo iż tę śnieżną damę lubimy, trochę nam utrudnia życie (poruszanie) się, ale widzę, że Zorka szczęśliwa? :))) A i pani Gospodyni zapobiegliwa na zimę się przygotowała (opał) hehehe…. Ja dzisiaj balkonu nie mogłam otworzyć i też trzeba było skrobać furę i łopaty użyć, by raniutko wyjechać. Cóż… tak co roku. Buziaczki gorące posyłam też z białej krainy:))
Utrudnia życia, lecz na razie tylko minimalnie, póki daje się z Siedliska wyjechać i… wrócić, to jest dobrze :-))) Pozdrawiam serdecznie
Jeszcze raz przyszłam popatrzeć na piękne widoki. Jejku, lubię zimo, pomimo iż sprawia kłopot na co dzień (w mieście też). Nie lubię tylko siarczystych mrozów, bo zaraz wszystko nawala, no i zmarzluchem jestem… Cieplutko myślę…*
Clisho, to dokładnie tak jak ja, też zimę lubię, ale bez okrutnych mrozów, ta obecna jest idealna, dzisiejszy spacer, to była czysta przyjemność :-))) Buziaków sto przesyłam
Dominiko, piękny ten Twój świat się zrobił. :))) Dobrze, ze pomyślałaś o pługu, bo on chyba jest skuteczny tylko wtedy, gdy śnieg jest jeszcze świeży i lekki, bo gdy się zbije, to już na nic się zda cały trud odśnieżania.A Zorce podoba się leżeć w zimnym śniegu ? Czy tylko na moment przycupnęła, a może pozuje do zdjęcia ? :)))Pozdrawiam całe urocze Siedlisko. :)))
Pług jest nieoceniony, służy nam już 6 sezon i zawsze czyni cuda. Odśnieżać teren szuflą to niezła gimnastyka. Drogę gminną odśnieżają pracownicy gminy, ale drogę w Siedlisku.. to już we własnym zakresie 🙂 Zorka jest ciepłolubna, położyła się tylko na chwilę, im jest starsza tym bardziej na zimno czuła. Teraz leży sobie na zewnątrz, ale na posłaniu. Na noc oczywiście zgarniam ją do domu :-))) zresztą co chwilę wchodzi do domu po smakołyki, a przy okazji trochę się ogrzeje… ciągnie ją jednak na dwór, co chwilę szczeka i pilnuje :-))) Pozdrawiam serdecznie
Czapki z głów za ten pług! Genialnie proste rozwiązanie! Miło jest oglądać Twoje zimowe widoki ale i stolica ładna , bo biała 😉
Biała stolica, to faktycznie musi być piękny widok :-))) Pozdrawiam Ciebie i W-awę
Pięknie tam masz, zimowo i bajkowo… Przyznaję, aczkolwiek z niechęcią;) że zima ma swoje uroki, u Ciebie wygląda pięknie:)
Jak wszystko ma swoje wady i zalety, ale…zrobiło się ładnie i to jest zaleta niezaprzeczalna :-)))
Zima piękna, niespodzianki od losu, czasem niestety niemiłe 🙁
Dokładnie, u mnie też, ale staram się eksponować dobre strony..
A u mnie ledwie tego śniegu widać było. W nocy jednak napadało go kilka centymetrów i wygląda na zimę, ale pomimo że jest jeszcze wcześnie i ciemno to śnieg już topnieje. Obawiam się, że będzie niesamowita chlapa, bo ma być temperatura lekko dodatnia… 🙁
U mnie zima w pełni, mróz i śnieg, tylko słońca brakuje.
Dominiczko ! miło jest popatrzeć na otulone białym puchem Siedlisko : ) Sosenki wyglądają uroczo jak by miały na gałązkach poukładane kuleczki watki ( dawno dawno temu takiemi kuleczkami zdobiłam swoją choinkę) wyglądała jak w śniegu,ale zdejmowanien z niej tej watki już nie było takie przyjemne,oj nie!Życzę miłego dnia wraz z cieplutkim buziakiem :))
Alutko, zdemaskowałaś mnie, cały tydzień stroiłam okoliczne lasy watą, aby stworzyła imitację śniegu hi hi… Właśnie wróciłam ze spaceru, pięknie jest, nawet słońce świeci, w ciemnych okularach trzeba chodzić, bo blask od śniegu niesamowity. Buziaków moc!
Każda pora roku ma swój urok a piękne miejsce zawsze wygląda cudnie nawet zimą, której tak nie lubię. Śnieg ma szczególny urok w takich miejscach bo przede wszystkim jest biały a nie szary jak na terenach miejskich i podmiejskich. Takie pługi widziałam w zimowych scenkach ze Stanów, świetny pomysł, jeżeli będzie dalej padać i prognozy będą śniegowe może zmajstrujemy, bo szuflami to katorżnicza praca, czy ma metalowe wzmocnienia? Serdeczności
Ten pług zrobił nam znajomy rolnik, jest bardzo ciężki, aby mógł dobrze spełniać swoją funkcję, ma metalowe wzmocnienia i metalową obręcz na czubku. Bardzo nam się przydaje, w ciągu kilku minut podwórko, nasza droga, a czasem i droga gminna, są odśnieżone. Masz rację Zuziu, śnieg jest cudnie biały, aż do momentu kiedy stopnieje. Teraz znowu prószy…Pozdrawiam Cię serdecznie
Urocze to siedlisko i uroczy blog.Szkoda że nie bierze udziału w konkursie Bywam tu często, ale muszę przyznać, że denerwuje mnie to długie otwieranie. Gdyby na stronie było mniej postów, reszta w archiwum/ byłoby wygodniej. Przepraszam za tą uwagę, ale zbyt długie otwieranie czasem zniechęca. Pozdrawiam Elżbieta
Witaj Elżbieto :-))) masz rację, długie otwieranie zniechęca. Nie zdawałam sobie sprawy, że mój blog otwiera się zbyt długo. Moim zdaniem tak samo długo, jak inne które odwiedzam. Często blog otwiera się strasznie długo, a po otwarciu okazuje się, że np. jest tylko jedno zdjęcie, postów mało. Nie wiem więc od czego to zależy. Jednak chętnie zrobię tak jak mówisz, zostawię kilka postów, a resztę wrzucę do archiwum, jeśli to polepszy otwieranie. Nie wiem jednak jak to zrobić, nie widziałam takiej opcji w ustawieniach. Jeśli wiesz, to proszę o podpowiedź.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę :-)))
To prawda, cieszyc się trzeba każdym dniem i każdą pogodą – jednym słowem brac, póki dają :DDDD. Piękna zima u Ciebie, u nas dzis śnieg już topnieje, choć troche niebiosa uzupełniają.
U mnie śnieg wciąż jeszcze leży, w nocy temp. jest minusowa, w dzień ok. zera, więc śnieg nie jest już taki puszysty, ale wciąż biały krajobraz jest ładny.
U mnie trzeci dzień śnieg pada…. i wszystko topnieje. Chlapa ohydna jest…. brrrrA przepis na serek podawałam wczoraj Lotce…:D
U mnie też już topnieje ale na szczęście chlapy nie ma,domowy twarożek ma więc wielu zwolenników :-)))
U mnie codziennie od tygodnia paskudna breja na ziemi….;/
Eremi tutaj wyżej jest ten Twój zaginiony komentarz :-)))
Piękne zdjęcia. podziwiam twój entuzjazm i pozytywne nastawienie do śniegu. Podzielam opinię, że każdy dzień to nowa niespodzianka.
Lubię śnieg i mróz, jednak przy -20 mój entuzjazm już powoli wygasa. Teraz wypatruję wiosny i pierwszego żurawia 🙂