na jeziorze lód

Z różnych stron  Polski docierają do mnie  informacje o tym,  że nadeszła wiosna lub że zaraz nadejdzie,  że w ogródkch zakiełkowały tulipany, na krzewach pojawiły się bazie,  a czapki i szaliki powędrowały do szuflady.    U nas na Pojezierzu sprawa wiosennej aury wygląda całkiem inaczej. Słońce świeci wesołym blaskiem, ale jeszcze nie grzeje, resztki śniegu wciąż leżą na polach, drogach i w lesie. Jeziora pokrywa gruba warstwa lodu, miejscami przechodząc w cienką lodową powłokę.

Kruchy lód nie przeszkadza amatorom wędkowania, śmiało przechadzają się oni po tafli jeziora, wiercą w lodzie otwory, cierpliwie czekają aż pojawi się rybka.

Natomiast ja przechadzam się  po stabilniejszym  gruncie usłanym  złoto-brązowymi liśćmi, które leżą tu cały rok, od jesieni do wiosny, zimą oraz latem.

Docieram do osady Mieliwo, na którą składa się jeden dom, uroczo usytuowany nad brzegiem jeziora Sosno. 

Nad strumykiem trwa wycinka drzew.

Przyznać muszę,  że tutaj w wąwozie otoczonym lasem i ja poczułam obecność wiosny :–)

 

sanna, parska raźno koń…

… słychać rżenie koni, słychać dzwonki sań…

  …dwie klacze, kasztanowa i kara powożone przez Pana Józefa, niosąc ze   sobą woń siana i stajni, niczym wicher wpadają do Siedliska…                   

…gdy  sanie i saneczki  są już  zapełnione, wichrem  gnane konie, parskając wesoło, z impetem suną w dal…

…dorośli cieszą się jak dzieci, a im kto starszy, tym bardziej zadowolony…

…suną sanie białą drogą, wśród pokrytych śniegiem pól, dzwonią dzwonki sań, parskają konie, mróz szczypie w policzki i nos…

…słońce  jest już nisko na niebie, a uczestnicy  sanny mimo spożywania rozgrzewających trunków jednak trochę zmarźnięci …

…dzyń, dzyń, dzyń dzwonią dzwoneczki, prychają zmęczone konie, wracamy do domu…

 

gdy Siedlisko śpi…

Jest Noc. Zimowa, mroźna Noc. Dopaliły się już do ostatniego ogarka wszyskie płomieniem migocące wieczorne świece. Wszyscy w Siedlisku już śpią. Wtuleni w puchowy obłok Nocy. KiciKłębuszki zakręcone. MiluśKotki wzdychające. Pędzące na oślep ZorkoŁapki. Pochrapujące ostoje TomiGranitowe. Ja nie śpię, wychodzę w zimową, mroźną Noc. Wychodzę oddychać świeżym, stycznowym powietrzem. Pod stopami słyszę skrzypienie Zimy, bardzo mroźnej Zimy. Spoglądam na Ziemię, jest spowita Snem, białosrebrzystym koronkowym szalem. Spogladam na Gwiazdy, są wysoko na czarnogranatowym  Niebie. Jednocześnie są jednak bardzo blisko, na wyciągnięcie ręki. Są jasne, jak niedawny płomyk świecy. Są Nie Do Uchwycenia.  

nadeszła zima

Nadeszła zima, ziemia i niebo przybrały mlecznobiały kolor, a lekki mróz nadał temu śnieżnemu kolorytowi  wyraźnego charakteru.

Skoro zima się rozgościła, trzeba korzystać z jej uroków, czerpiąc radość z każdego dnia. Śniegu jest akurat tyle, że śmiało wskoczyć można w narty biegowe.

W moim wykonaniu bieganie na nartach przypomina raczej człapanie, ale sprawia mi to wielką frajdę :–)) Zapraszamy do Siedliska, zwłaszcza Tych, którzy zimą Sumówka jeszcze nie widzieli…

Pojezierze Brodnickie w obiektywie Gości, cz.I

Sierpień 2013, Sumówko,  autor zdjęcia Andrzej Ledóchowski

Sierpień 2013, Sumówko, autor zdjęcia Andrzej Ledóchowski

Sierpień 2013, Sumówko,   autor zdjęcia Andrzej Ledóchowski

Lipiec 2013, Sumówko,  autor zdjęcia Wojciech Skorupa

Lipiec 2013, Sumówko,  autor zdjęcia Wojciech Skorupa

Sierpień 2013, jez. Sosno,  autor zdjęcia Andrzej Ledóchowski

Sierpień 2013, Sumówko Leśne Siedlisko, autor zdjęcia Andrzej Ledóchowski

Lipiec 2013, Sumówko Leśne Siedlisko, autor zdjęcia Wojciech Skorupa

Lipiec 2013 r, Sumówko Leśne Siedlisko, autor zdjęcia Wojciech Skorupa

Sierpień 2013, Sumówko Leśne Siedlisko, autor zdjęcia Andrzej Ledóchowski

nad jeziorem wiatr

Lekki jesienny wiatr, listopadowe nisko zawieszone nad horyzonetm słońce, przyjemna średnia  temperatura  powietrza sprawiły, iż  zatęskniłam  za  wędrówką.  Za wędrówką  z małym przylegającym do pleców  niczym  śpiący  miś  koala plecakiem. Krótka  podróż w dobrze znane i wciąż zaskakujące, odległe nieznane. Mała rundka dookoła jeziora. 2,5 – 3 godziny spędzne z myślami ulatujacymi w powietrze. Buty  zaczynają ciążyć po jakimś czasie, miś koala wierci się na plecach, przypomina o sobie raz po raz, tocząca się kula smutku uniemożliwia równomierne oddychanie, a jednak idę dalej…  

wakacje z kotami

Zorka wszystkimi psimi zmysłami wyczuwa obecność nowych, wspaniałych kocich turystów..

…w gorącym od słońca piasku, wśród krzewów i śpiewu ptaków wylegują się koty, kocie rodzeństwo,  które z wielkiego miasta, wraz z właścicielami rzecz jasna.. przyjechało do Siedliska na wakacje…

…w biało-szarej sukience, niebieskooka Lidka… 

 ..w grafitowym garniturze, zielonooki Totek… 

…koteczka  postanawia  opuścić swój  wygodnie umoszczony dołek,  wyrusza na spotkanie z  obcym  jej  jeszcze psem…

… w asyście domowników zawsze raźniej…

…Zorka tylko na to czekała, pragnie się zaprzyjaźnić z tak interesującą, niezwykłej urody kotką…

…a tymczasem Totek…

…kocurek odprawia czary aby odstraszyć Zorkę…

…w końcu ląduje w dobrze znanych, bezpiecznych ramionach uroczej właścicielki…

  … owo sympatyczne spotkanie zarejestrowałam w lipcu 2013 r….

wakacje z psem czyli czworonogi w Leśnym Siedlisku

Nasi Goście bardzo często odwiedzają Leśne Siedlisko wraz ze swoimi czworonożnymi podopiecznymi, z psami i kotami.  Wszyscy, zarówno ludzie jak i zwierzęta, mają tu idealne warunki do spacerów, pływania, biegania i  ogólnie rozumianego odpoczywania. Oto tegoroczne portrety niektórych psich milusińskich.

Nikita

s

Targa

Blu

Leya

Fred

Fred

..i Zorka w kolejce do głaskania..