https://www.facebook.com/fantastycznigoscie/info
młodzież w Leśnym Siedlisku
Klasa o profilu turystycznym toruńskiej Szkoły Gastronomiczno – Hotelarskiej wpadła do Siedliska aby tym wypoczynkowo-szkoleniowym akcentem zakończyć rok szkolny. 12 pogodnych, zwariowanych, sympatycznych uczennic i uczniów oraz 2 urocze nauczycielki.
Tak młodzież wypoczywała…
Tak młodzież gimnastykowała się o poranku…
Młodzież z zaangażowaniem pomagała w kuchni…
Młodzież nad jeziorem…
w kąpieli…
…pod czujmym okiem opiekunki – ratowniczki.
Wieczorną porą przy ognisku…
Udanych WAKACJI !!!
warsztaty jogi w Sumówku
Czerwiec w Leśnym Siedlisku zdecydowanie upływa pod szyldem 'pobytu grup zorganizowanych’. W natłoku przygotowań, zajęć i obowiązków nie nadążam aby relecje z pobytu wszystkich grup umieszczać na blogu. Jednak kilka zdjęć z warsztatów jogi, które odbyły się już przeszło tydzień temu z wielką przyjemnością pragnę dziś opublikować.
Joga, to dobra droga zdrowia, to odprężenie, relaks i medytacja, ale również rozciąganie i równomierne wzmacnianie wszystkich mięśni, to ogromna praca, wysiłek, wytrwałość. Joga to spokój, opanowanie, dystans wobec świata zewnętrznego, to kształtowanie i wszechstronny rozwój fizyczny, umysłowy, duchowy, to prawidłowa dieta.
Wszystkim uczestniczkom warsztatów, a w szczególności organizatorkom i prowadzącej serdecznie dziękuję :–))
ciało pedagogiczne w plenerze
Ciało pedagogiczne na spacerze.
Ciało pedagogiczne w skupieniu pałaszuje pstrągi.. i nie tylko.
Nasycone i zrelaksowane ciało pedagogiczne..
Ciało pedagogiczne tuż przed kąpielą w jeziorze.
Ciało pedagogiczne opanowało „zieloną” siłownię.
Inne wątki z pobytu ciała pedagogicznego w Leśnym Siedlisku niechaj pozostaną tajemnicą :–))
spływ kajakowy rzeką Drwęcą
Drwęca uznawana jest za jeden z najpiękniejszych szlaków kajakowych w Polsce, malownicze przełomy, czysta woda, urokliwe zakola i rozlewiska, piękne krajobrazy, a przy tym kameralność szlaku decydują o jego nietuzinkowych walorach. Drwęca jest jedyną rzeką w Polsce, która na całej swojej długości – 207 km, stanowi rezerwat przyrody.
26 osób zakochanych w Pojezierzu Brodnickim i jego okolicach zaopatrzonych w ekwipunek kajakarza wskakuje do wygodnych, szybkich i niezatapialnych kajaków, aby popłynąć tą meandrującą i urokliwą rzeką, co prawda nie 207 km ale 18!
Startujemy w Wielkim Głęboczku, spływ kończymy w Tamie Brodzkiej.
Dzień jest ciepły, słoneczny…
…rzeka przyjazna..
…a powalone na Drwęcy konary i drzewa nadają jej atrakcyjności..
…aż napotykamy wielką, położonę na Drwęcy wierzbę, która skutecznie tarasuje wodny szlak..
…niektórym udaje się przecisnąć pod pniem wielkiego drzewa, inni lądują w rzece, a jeszcze inni obchodzą przeszkodę…
…liczymy uczestników… wszyscy są, niektórzy co prawda mokrzy, ale przecież na spływie i na taką ewentualność trzeba być przygotowanym..
…a tak wygląda przeszkoda z drugiej strony, już po jej pokonaniu..
..pogoda, tak jak i rzeka bywa kapryśna, zmienia się nagle…
..by na finiszu pokropić deszczem…
…spływ kajakowy Drwęcą zaliczny jest do łatwych, polecam wszystkim aby doświadczyli tego przyrodniczo-poznawczego doznania…
feromonowe pułapki…
..maj rozgościł się na dobre… rozświetla słońcem soczystozielone liście drzew, krzewy jagód i inne leśne doskonałości.. deszczem skrapla pnące się ku niebu płatki kwiatów..
..idę znajomą mi nie od dziś leśną ścieżką… ten ziołowy zapach…, ten świergot i śpiew ptaków … urzeka…
…na swojej drodze napotykam.. feromonowe pułapki…
…brzmi nieźle :–))) ale .. dotyczy owadów.. jest to urządzenie, które dzięki wykorzystaniu wabiących substancji zapachowych wykorzystywane jest w ochronie lasu do ograniczenia liczebności szkodliwych owadów leśnych,
… na swej drodze napotykam również na niezliczone pola leśnych konwalii… roztaczają zapach niczym feromonowe pułapki… dałam się złapać,..
impreza na 50 fajerek
a tymczasem w ogrodzie..
pierwsze wędzenie
Wędzimy dzisiaj pierwsze ryby!
Wiedzę na ten temat posiedliśmy tylko w teorii, w porywach do kursowo-warsztatowej, prosimy więc do pomocy Mistrza Ceremonii.
Panowie po żmudnym patroszeniu pstrągów, po 12 godzinnym namoczeniu ich w solance nadziewają ryby na haki,
zawieszają ryby w wędzarni, rozpalają ogień i z zainteresowaniem zerkają na termometr..
Mistrzyni Ceremonii zaklina ogień, ten tańczy i snuje się nisko nad kominem… znak, że wędzenie przebiega prawidłowo..
Po kilku godzinach otwierania i zamykania drzwiczek wędzarni, oczekiwania, pilnowania jednostajnej temperatury i Najmłodszego Mistrza Ceremonii..
panowie wyjmują z wędzarni pięknie uwędzone, pachnace drewnem olchowym złociste pstrągi..
rozwieszają je pod Kuźni dachem aby ostygły..
zatem powstało pierwsze kulinarne dzieło :-))
Całej Trójce Mistrzów serdecznie dziękujemy!
świątecznie, wiosennie…
Działamy z zapałem na wszystkich frontach, aby zdążyć na jutrzejsze wielkanocne śniadanie w nowym miejscu, w Kuźni.
Pierwsze palenie ognia powiodło się, od razu pojawili się chętni do przedwstępnej biesiady.
Spokojnych, radosnych, słonecznych Świąt!