Jak to cudnie, gdy można rankiem, po rosie, w koszulinie wyjść przed dom i uzbierać grzybków do jajecznicy śniadaniowej, na zupę i na sosik do obiadu. Zazdraszczam Ci Dominiko, niezawistnie.
Ślicznie, ale tam musi pachnieć.:)
Widząc tę tabliczkę domyślam się, że grzybów jest tak dużo, że każdy gatunek ma swoje pomieszczenie? 🙂 🙂
Serdeczności:)
Jak to cudnie, gdy można rankiem, po rosie, w koszulinie wyjść przed dom i uzbierać grzybków do jajecznicy śniadaniowej, na zupę i na sosik do obiadu. Zazdraszczam Ci Dominiko, niezawistnie.
Sporo ich rośnie 🙂
Ślicznie, ale tam musi pachnieć.:)
Widząc tę tabliczkę domyślam się, że grzybów jest tak dużo, że każdy gatunek ma swoje pomieszczenie? 🙂 🙂
Serdeczności:)
Pachnie grzybami i grzyby są!
W każdym domku mieszka się „pod innym grzybkiem” 🙂
Serdeczności!