Ciało pedagogiczne na spacerze.
Ciało pedagogiczne w skupieniu pałaszuje pstrągi.. i nie tylko.
Nasycone i zrelaksowane ciało pedagogiczne..
Ciało pedagogiczne tuż przed kąpielą w jeziorze.
Ciało pedagogiczne opanowało „zieloną” siłownię.
Inne wątki z pobytu ciała pedagogicznego w Leśnym Siedlisku niechaj pozostaną tajemnicą :–))
Rozpoznaję tu kilka twarzy … Co to za okazja była?? Pozdrawiam serdecznie :))))
Właśnie te, znane Tobie Agusiu twarze zainicjowały ten wypad :-)) Panie chciały się zrelaksować przed końcem roku, trochę poobradować i podyskutować… :–))
Agusiu kochana!!! Czy ty wiesz, jak piknie było?? U Domi-Tomi raj!! A jak zaserwowali pstrągi ze swojej wędzarni, to nam mowę odjęło, zresztą szkoda było czasu na gadanie, każdy pałaszował ile wlezie, żeby się wyrabiać, bo pałaszujących było sporo, ale pstrągów też nieskończona ilość, choć… jak się później okazało… ilość była jednak skończona, co zadziwiło wielce naszych mistrzów wędzenia :))
O jeny, nawet nie musisz nic mówić, widzę jak pięknie było, najbardziej zazdroszczę Wam towarzystwa, bardzo tęsknię za Wami !!!!! :-*
Ja również :–)) daj znać proszę kiedy będziesz miała czas aby tu zawitać, Jabłonka i Magicc też są chętne na spotkanie :–))
Rozumiem, że pokazywanie innych wątków mogłoby być… niepedagogiczne. 🙂
Zielona szkoła? 🙂
Serdeczności:)
Zielona szkoła tyle że bez uczniów. Same Panie nauczycielki – wyjazd towarzyski, edukacyjny także, wszystkie wątki pedagogiczne, choć nie do publikacji :–)))
Serdeczności!
Domi kochana!!! Dziękujemy Wam bardzo za wspaniały relaks, komfort i wyśmienite jedzonko!!! właśnie zbieram zamówienia na pstrągi 🙂 Mam nadzieję, że nie daliśmy się Twoim pozostałym gościom we znaki?? Co złego to nie my!
A zauważyłaś jak wszystkie „panie z miasta” podczas spaceru po lesie w sandałkach i klapeczkach w ścieżkę wpatrzone aby sobie oby nóżek nie uszkodzić? 🙂
Zauważyłam już podczas naszego spaceru… hi hi…
zamówienia zbieraj, co tydzień nowa dostawa ;-)))
Dziękujemy baaaardzo!!!!
Aż miło popatrzeć na odstresowane ,uśmiechnięte ciałka pedagogiczne :))) A tymi pstrągami kusicie och kusicie…..Buziaczki :)))
Kochana Alutko, pstrągi są naprawdę smaczne, wędziliśmy też twaróg – bardzo dobry, będziemy jeszcze eksperymentować. Buziaki!
nasuwa mi się pewna obserwacja – każde ciało pedagogiczne jest mocno sfeminizowane 🙂
Tak, to prawda. Witam serdecznie na blogu :–))
Dorodne i piękne mamy te ciała pedagogiczne. A zielona siłownia – cud miód malina. Ćwiczyć w tak pięknych okolicznościach przyrody to wielka przyjemność i skutek murowany bo aż nie chce się przestać, Pozdrawiam upalnie, u nas 34 stopnie
Ciało piękne… to fakt! Z siłownią różnie bywa, ale masz rację jak już ktoś zacznie ćwiczyć, to trudno jest przestać. Buziaki!
wędzone pstrągi? brzmi smacznie, ale ryby mają ości, niestety…
a ciało pedagogiczne takim sznureczkiem, jedna za drugą, pełna dyscyplina. dobrze, że potem można było się rozluźnić nieco:)
Ewo z Mazur, u wędzonych pstrągów ości odchodzą od mięsa jednym pociągnięciem noża, ręki lub widelca razem z ościowym kręgosłupem, nie ma w ogóle problemu pojedynczych ości. Są pyszne :–))). Panie tak szły jedna za drugą, bo ścieżka w tym miejscu była wąska, dyscyplina została tam gdziie powinna – w szkole :–)))
Przedstawiłaś nam Dominiko ciało pedagogiczne tak urocze, że natychmiast przypomniały mi się moje szkolne czasy i ciało jakże inne niż te teraźniejsze. Pamiętam, że w szkole podstawowej były same panie, pamiętam je dokładnie. Były to starsze kobiety, jedne bardzo otyłe, a inne chude do granic możliwości, przeważnie ubrane na czarno z groźnym wzrokiem i głosem, który wzbudzał strach i śnił się po nocach.
W szkole średnie więcej było panów, również w starszym wieku, bardo wymagających i budzących respekt. Niektórzy byli tak nerwowi, że rzucali różnymi przedmiotami w uczniów, trzeba było być czujnym żeby w porę się uchylić i nie zarobić guza na głowie. Ciekawe, że nikt się nie skarżył, nawet rodzicom się o tym nie mówiło. Przyznasz Dominiko, że kiedyś inne były czasy, inni byli ludzie. Czy lepsi, czy gorsi ?
Całuski Ci przesyłam Dominiko i pozdrawiam wszystkie jakże urocze panie. 🙂
Witaj Zyto :–))) to prawda, wiele się zmieniło jeśli chodzi o wygląd, sposób ubierania i zachowania wśród ciała pedagogicznego, ale również i wśród uczniów. Inne czasy, inna rzeczywistość. Te urocze, miłe i sypmatyczne Panie pracują w szkole średniej. Buziaki!
A mama mowila – ucz sie corko, a ja nie, nie, a teraz”cialu” zazdraszczam takich plenerow! Cialo pedagogiczne przepieknej urodu.
Pieknie tam u Was, pieknie!
Pozdrawiam:)