Rzeczywiście widać i czuć już skradającą się jesień. Widać że kociaki, a właściwie już dorosłe koty, i sunia jeszcze łapią ostatnie ciepłe słoneczne promienie. Dobrze im (umaszczenie drugiego kota jest niesamowite). Pozdrawiam
Piękną paletę barw roztacza Pani jesień, czyli kolorowy zawrót głowy ….a Kicia,Miluś i Zorka mają coś z jesieni na swoich futerkach 🙂 Przytulańska dla Wszystkich posyłam.
Już zapomniałam, jak pięknie może być jesienią w lesie. Dziękuję Dominiko za te obrazki, strasznie tęsknię za lasem a tu niestety wciąż brakuje okazji, aby się tam wybrać. To już chyba ostatnie, tak ładne i jeszcze kolorowe dni, później coraz częściej będzie się wdzierać chłód i szarość w naszą codzienność. A wówczas najsympatyczniej podrzemać sobie przy kominku:))) Miłego dnia:-)
Pewnie jeszcze 2-3 tygodnie tych kolorów i nastanie szarość. Dorze, że moje pobliskie lasy są mieszane, z przewagą iglastych więc zielenią się przez cały rok. Buziaki serdeczne przesyłam 🙂
wspaniała ta twoja banda na jesiennej drodze. a mnie urzekły dwa ostatnie zdjęcia. piękne…niestety dzisiejszy dzień nie nastraja optymistycznie, zresztą nie lubię jesieni, choćby najpiękniejsza była. bo do wiosny tak daleko…..ściskam serdecznie, dominiko:)
To prawda dziś padało przez cały dzień, ale było ciepło ! i to ciepło wraz z deszczem sprawi, że jutro w lesie będzie pełno grzybów 🙂 Serdeczności Ewuniu :-)))
Ach, Dominiko, od razu cieplej kiedy się przestąpi Twoje progi. Wszytko to na przekór pogodzie za oknem, gdzie deszcz i mgła, i chłód… dobrze ukryć się u Ciebie :)))
Rozpraszam jak tylko mogę wszelkie niedogodności jesiennej aury, jeszcze nie jest tak źle, kolory i ciepło jednak przeważają nad falą szarugi jesiennej 🙂 Buziaki ślę :-)))
Oszcholera, wszędzie ta jesień… No, ładna, nie powiem, te barwy i w ogóle, ale… Jedyne, co w niej dobre, to grzyby. Jadę w czwartek i w sobotę, bo pada i noce ciepłe, więc szanse na grzyby są, prawda? Kto ma wiedzieć, jak nie Ty? 🙂
Ale tu u Ciebie pięknie!!!Wpadłam po raz pierwszy, ale mnie chyba już nie wygonisz nigdy.Uwielbiam jesień – jest taka fotogeniczna i nastrojowa.Gdybyś chciała mnie odwiedzić – to piszę głównie o podróżach, ale nie tylko:http://prawiewszystkiemojepodroze.blog.onet.pl/Serdeczności pozostawiam.
Witaj Stokrotko :-))) jaki piękny masz nick :-)))). Cieszę się, że wpadłaś do siedliska i że Ci się u mnie podoba, z przyjemnością zajrzę do Ciebie. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Niestety, to droga również i do zimy, a nigdy nie wiadomo „czym nas zaskoczy”, ale to przecież także i droga do wiosny :-)))) tak właśnie sobie optymistycznie myślę :-)))
Rzeczywiście widać i czuć już skradającą się jesień. Widać że kociaki, a właściwie już dorosłe koty, i sunia jeszcze łapią ostatnie ciepłe słoneczne promienie. Dobrze im (umaszczenie drugiego kota jest niesamowite). Pozdrawiam
Witaj Gardenio :-))) Wczoraj łapały promyki słońca, a dziś smacznie śpią w domu – pada deszcz. Dziękuję za odwiedziny :-)))
Piękną paletę barw roztacza Pani jesień, czyli kolorowy zawrót głowy ….a Kicia,Miluś i Zorka mają coś z jesieni na swoich futerkach 🙂 Przytulańska dla Wszystkich posyłam.
Zanim ostatni liść opadnie rozpocznie, już się rozpoczęło, kolorowe szaleństwo. Zwierzaki w jesiennej szacie 🙂 Buziaki!!!
Taką drogą ku jesieni można iść z przyjemnością i jeszcze w towarzystwie tej uroczej Trójki – sama radość.
Z nimi każda pora roku jest radosna :-)))
Już zapomniałam, jak pięknie może być jesienią w lesie. Dziękuję Dominiko za te obrazki, strasznie tęsknię za lasem a tu niestety wciąż brakuje okazji, aby się tam wybrać. To już chyba ostatnie, tak ładne i jeszcze kolorowe dni, później coraz częściej będzie się wdzierać chłód i szarość w naszą codzienność. A wówczas najsympatyczniej podrzemać sobie przy kominku:))) Miłego dnia:-)
Pewnie jeszcze 2-3 tygodnie tych kolorów i nastanie szarość. Dorze, że moje pobliskie lasy są mieszane, z przewagą iglastych więc zielenią się przez cały rok. Buziaki serdeczne przesyłam 🙂
wspaniała ta twoja banda na jesiennej drodze. a mnie urzekły dwa ostatnie zdjęcia. piękne…niestety dzisiejszy dzień nie nastraja optymistycznie, zresztą nie lubię jesieni, choćby najpiękniejsza była. bo do wiosny tak daleko…..ściskam serdecznie, dominiko:)
To prawda dziś padało przez cały dzień, ale było ciepło ! i to ciepło wraz z deszczem sprawi, że jutro w lesie będzie pełno grzybów 🙂 Serdeczności Ewuniu :-)))
Ach, Dominiko, od razu cieplej kiedy się przestąpi Twoje progi. Wszytko to na przekór pogodzie za oknem, gdzie deszcz i mgła, i chłód… dobrze ukryć się u Ciebie :)))
Rozpraszam jak tylko mogę wszelkie niedogodności jesiennej aury, jeszcze nie jest tak źle, kolory i ciepło jednak przeważają nad falą szarugi jesiennej 🙂 Buziaki ślę :-)))
Oszcholera, wszędzie ta jesień… No, ładna, nie powiem, te barwy i w ogóle, ale… Jedyne, co w niej dobre, to grzyby. Jadę w czwartek i w sobotę, bo pada i noce ciepłe, więc szanse na grzyby są, prawda? Kto ma wiedzieć, jak nie Ty? 🙂
Oczywiście, że grzyby będę, słyszę nawet jak rosną, jutro prawdziwy wysyp :-))) prawdziwków :-))))
Jesień już całą gębą się panoszy i dobrze, bo ja uwielbiam jej czerwienie, pomarańcze, brązy i żółcie. W moich mieszanych już też bajecznie
Ta jesienna gęba piękna jest póki co, kolorowa, słoneczna, bajeczna :-))))
Ale tu u Ciebie pięknie!!!Wpadłam po raz pierwszy, ale mnie chyba już nie wygonisz nigdy.Uwielbiam jesień – jest taka fotogeniczna i nastrojowa.Gdybyś chciała mnie odwiedzić – to piszę głównie o podróżach, ale nie tylko:http://prawiewszystkiemojepodroze.blog.onet.pl/Serdeczności pozostawiam.
Witaj Stokrotko :-))) jaki piękny masz nick :-)))). Cieszę się, że wpadłaś do siedliska i że Ci się u mnie podoba, z przyjemnością zajrzę do Ciebie. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Piękna, kolorowa droga, a widok kominka i zwierzaczków budzi ciepłe ( :-))) ) uczucia. Tylko żal, że to tez droga do zimy…
Niestety, to droga również i do zimy, a nigdy nie wiadomo „czym nas zaskoczy”, ale to przecież także i droga do wiosny :-)))) tak właśnie sobie optymistycznie myślę :-)))
ciekawa przygoda z samego rana…:)
:-))))