U progu lata, na rozpoczęcie oczekiwanych wakacji nastały upalne, słoneczne dni, to nic że zakłócane jasnością błyskawicy i grzmotem pioruna, upragnione, wymarzone wakacje…
…gdzie bliskość wody ochłodę przynosi, a bujność lasów częstuje głębokim cieniem… gdzie wędrówki wszelakie przygodę i kosz niespodzianek niosą…
…
…
…
…
…
…
…
…
…
…
Rezerwuję tą ławeczkę … tak bardzo potrzebuję odrobiny chłodu przez ostatnie dni u nas iście afrykańskie upały ,że normalnie duszę się we własnym mieszkaniu.Sobotnia wycieczka również nie doszła do skutku z w/w powodów, susza straszna(wcześniej było rozeznanie wśród znajomych).W tym momencie strasznie się zachmurzyło i zaczęło strasznie wiać i bardzo mocno padać . Kończę Kochana ,idę na balkon chłodzić się w kroplach upragnionego deszczu ,póki jeszcze nie ma burzy…;Posyłam mocne przytulańce :-))
Alutko, ławeczka jest Twoja! U nas również sauna, burza, ochłodzenie i znowu sauna. Dzisiaj nad ranem była u nas burza z piorunami trzaskającymi tuż obok, wszystkie zwierzaki przyszły do sypialni wielce zaniepokojone. Dzień piekielnie gorący, więc kąpiel w jeziorze stanowiła wybawienie 🙂 Pozdrawiam serdecznie i całusy ślę!
Maki, chabry i rumianki takie zestawienie to dla mnie kwintesencja lata. Niestety w mieście odczuwa się bardziej tą gorszą stronę pięknej pogody. O 17-tej było 37 w cieniu. Pięknie opowiadasz o swoim kawałku ziemi.
Upały nastały niesamowite, na pewno w mieście jest to bardziej odczuwalne i temperatura jest wyższa niż poza nim, ale w cieniu pięknych kamienic lato też jest urocze. Buziaczki Ewo dla Ciebie i Twojego Krakowa 🙂
Dominiko!Maczki wygrywają konkurs na najpiękniejsze zdjęcie! Wszystkie sa urokliwe,ale maczki zachwyciły mnie najbardziej:) Bardzo lubię zagladać do Ciebie..Pozdrawiam serdecznie.
Maczki są takie ulotne, to pewnie dlatego najbardziej się podobają 🙂 Dziękuję Karolinko za odwiedziny! Serdeczności 🙂
Dominiko u mnie sauna, więc gdy widzę ten leżak, kajaki i wodę to wiele bym dała, żeby być w tym miejscu:) Łabędzia rodzina też cieszy oczy:)Pozdrawiam słonecznie i życzę Ci dobrego tygodnia:)
Marysiu, tutaj też sauna lecz w pobliżu wody da się przeżyć, buziaki!
Widzę, czuję i słyszę duuuuuużo wody dla ochłody. I dużo cienia. I dużo zieloności dla zdrowotności. Tak trzymaj Dominiko!
Tak też zrobię Krystynko 🙂
Mmmmm… woda, słońce, leżaczek w cieniu, wieczory ciepłe i śpiewajace świerszczami – czegóż chciec więcej ?
Pięknie to napisałaś Aniu 🙂
Oj, posiedziałabym sobie na tej ławeczce, oj, tak! I poleżała na tym leżaczku, ech… bajka! Dziękuję za wszystko, Dominiko. Bardzo!
A ja obok Ciebie Clisho 🙂 Wielkie dzięki!
ta ławeczka az się prosi, by na niej usiąść 😉
Dokładnie tak 🙂
Lato zaczęło się nam dość gwałtownie…ale u Ciebie Dominiko jak zawsze bardzo sielsko…ten leżaczek jest taki kuszący…chciałoby się tak poleżeć na nim i oddać się wakacyjnemu lenistwu…:))) Pozdrawiam Cię najmocniej i życzę miłego odpoczynku oraz dużo słoneczka:)))
Właśnie tak planuję, wskoczyć na ten leżaczek 😉 Burze u nas też gwałtowne ale na szczęście w nocy lub nad ranem, a w ciągu dnia piękna pogoda. Dziękuję Genevieve, serdeczności 🙂
Ty masz tam raj, Dominiko. Mam nadzieję, że to doceniasz:)
Oczywiście, doceniam 🙂