Ścieżka Grabiny-Łąkorz

Przyrodniczo-leśna ścieżka dydaktyczna Grabiny – Łąkorz rozpoczyna się przy uroczo położonej nad brzegiem jeziora Łąkorz Leśniczówki Grabiny. Długość ścieżki wynosi 4,5 km, ścieżka prowadzi między jeziorem Łąkorz, a jeziorem Partęczyny Wielkie, wzdłuż kanału łączącego oba jeziora i powtórnie powraca do Grabin. 
  
  
Na ścieżce znajdują się liczne przystanki z tablicami informacyjnymi i ciekawostkami dotyczącymi lasu oraz jego mieszkańców.
Przed nami drzewostan sosnowy ze śladami żywicowania, te sosny mają około 140 lat.
  
  
   
Poniżej Pomnik Przyrody, ok. 170-letni buk, pokryty mchem i hubą rośnie nad brzegiem łączącego dwa jeziora kanału.
  
Wchodzimy do bagiennego lasu olsowego, oj tu komary dają się we znaki 😉 W tym podmokłym lesie sezonowo zalewanym wodą dominują olsza czarna, brzoza omszona i kruszyna.
  
  
Jesteśmy na grząskim terenie, silnie zabagnionym, doświadczamy tego również zmysłem powonienia…
  
  
Opuszczamy krainę mchu i paproci, wędrujemy teraz bardzo blisko kanału. Miałam nadzieję, że niebawem pokonamy tę trasę kajakiem,  jednak przekonuję się, że stan wody jest tu bardzo niski, a powalone drzewa i gałęzie uniemożliwiłyby kajakową podróż.
  
  
  
Kierujemy się w stronę największego jeziora na Pojezierzu Brodnickim Partęczyny Wielkie, które ma powierzchnię 324 ha. Nieopodal nad brzegiem jeziora mieszkają bobry, może uda nam się je zobaczyć?
  
  
  
Znajdujemy tylko ślady po działalności bobrów, tzw. zgryzy bobrowe. Teraz bobry smacznie śpią w swoich norach, są to zwierzęta bardzo ostrożne i płochliwe, opuszczą nory dopiero o zmierzchu.
  

Idziemy dalej krętą ścieżką poprzez las, mijamy mrowiska, torfowiska, bory bagienne i uprawy leśne…
  
  
  
Powracamy do Grabin, tu gdzie rozpoczynaliśmy naszą wycieczkę…
   

29 Replies to “Ścieżka Grabiny-Łąkorz”

  1. Witaj Dominiko, jak zwykle zdjęcia powstające przez Twój obiektyw są niezwykle urokliwe. Sama już jakiś czas nie byłam w lesie, choć lubię las, śpiew ptaków i te wędrówki. Tekst, który umieściłaś o uporządkowaniu i wzajemnej symbiozie w lesie jest taki prawdziwy i oczywisty, jednak na co dzień wcale się nad tym nie zastanawiamy. W moich stronach jest też wiele lasów:)Pozostawiam Ci serdeczne myśli:)

    1. Witaj Marysiu, jeśli możesz to koniecznie udaj się na wycieczkę do lasu, zobaczysz jak się odprężysz i z dystansem spojrzysz na cały „cywilizowany” świat. Masz rację, ten tekst o leśnej symbiozie jest oczywisty, jednak niektórym, nawet dorosłym trzeb o tym przypominać. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie 🙂

      1. W lipcu będę miała trochę wolnego, więc na pewno zrobię sobie jakiś wypad do lasu:) Naładuję akumulatorki:)Pozdrawiam jeszcze czerwcowo Dominiko i życzę Ci dobrego dnia jutro.

  2. Urocza wyprawa Dominko. Miło podążać za Tobą tak niezwykłymi ścieżkami 🙂 Uściski najserdeczniejsze :))

    1. Uwielbiam takie eskapady, zawsze można dostrzec coś nowego. Dziękuję Małgosiu za towarzystwo 🙂 na leśnej ścieżce. Serdeczności przesyłam.

  3. Witaj Dominiko!Super wycieczkę nam zafundowałaś.Dziękuję! Miło tak po lesie pospacerować, a z Tobą to jak z przewodnikiem.Serdeczności przesyłam!:)

    1. Witaj Karolino 🙂 Spora grupa wirtualnie przeszła już tę ścieżkę, w rzeczywistości byliśmy na niej znowu sami. Lipiec się zbliża, więc niebawem leśne ścieżki odrobinę się ożywią. Buziaki!

  4. Taka edukacja na dłużej pozostaje w pamięci i bardzo dobrze,że powstają. Pieknie tam i edukacja na bieżąco.Super.Miłego dnia;)

    1. Dzieci i młodzież przyjeżdżają tutaj na lekcje biologii, szczególnie wiosną ścieżka dydaktyczna cieszy się dużym powodzeniem. Miłego dnia Kalio 🙂

  5. Kochana! Pokonałam tą wyprawę oczami wyobrażni,bo kondycyjnie widocznie nie dała bym rady….. i jeszcze te komary brrrr .. Zaciekawiło mnie drzewo na 4-tym zdjęciu , czy to jakaś ozdoba lub drogowskaz? 170-letni buk robi wrażenie . Cudowna wyprawa,dziekuję i mocno przytulam.

    1. Alutko, spokojnie byś tę ścieżkę przeszła, zwłaszcza że przecież ciągle po lasach biegasz 😉 Na komary jest skuteczny off, który w plecaku nosimy i nie straszne nam wszelkie owady. To drzewo na 4 zdjęciu, to sosna ze śladami żywicowania. W Polsce po 1994 zaprzestano pozyskiwać dla celów gospodarczych żywicę w ten sposób. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie 🙂

      1. Dzieki za zaspokojenie mojej ciekawości :-)) To prawda bardzo lubię wypady do lasu ,obie wiemy w jakim celu najbardziej…; mąż obiecał mi wyjazd do lasu w sobotę .Teraz to biegam codziennie na działkę i pomimo solidnego spryskania w/w środkiem udaje się jakiemuś krwiopijcy mnie dopaść :-))Buziaczki !!!!

      2. Bardzo proszę 🙂 u nas grzyby już są koźlaki, borowiki i kurki 🙂 A dla komarów widocznie stanowisz smakowity kąsek. Buziaki i udanego grzybobrania!

  6. Bardzo sympatyczne są takie ścieżki dydaktyczne…i można się z nich wiele dowiedzieć…Dziękuję Dominiko za ten wirtualny spacer…tęsknię już bardzo do tego, aby naprawdę pospacerować po lesie…może się uda, choć te wakacje są dla nas bardzo pracowite. Ściskam Cię najmocniej i pozdrawiam serdecznie:)))

    1. Genevieve, wierzę że pomimo obowiązków znajdziesz czas na leśne łazikowanie, zwłaszcza że w Twojej okolicy pięknych lasów nie brakuje 🙂 Tutejsze ścieżki są ciekawe i bardzo lubię po wielokroć po nich przemierzać. Serdeczności przesyłam 🙂

  7. Rezydujesz w cudownym miejscu, niezwykle urokliwe te lasy i jeziora. Ciekawe czy to na rzut beretem czy jednak lepiej podjechać. Trudno byłoby mi skupić się na ogrodzie w takim otoczeniu bo lubię wędrować, codziennie, niezależnie od pogody i pory roku, pokonujemy z psami kilka kilometrów przez las i łąki ale takich atrakcji trochę nam brakuje. Uwielbiam oglądać bobry w akcji ale jednak z daleka bo to trochę szalone stworzenia. Pozdrowienia

    1. Zuziu, z Sumówka do leśniczówki Grabiny jest ok. 8 km, można pokonać tę trasę pieszo, rowerem lub można oczywiście podjechać autem. W zależności od pory roku, czasu jaki zamierzamy tej (lub innej) eskapadzie poświęcić, aktualnej kondycji i innych ważnych okoliczności… nasze decyzje są różne, ale to jest rzut beretem. Kiedyś jak Zorka była sprawna wszystkie trasy pokonywaliśmy pieszo lub rowerem razem z nią, teraz często podjeżdżamy autem, idziemy i szybko wracamy… bo wiemy, że Zorka cierpi z tego powodu, iż z nami w wycieczce nie uczestniczy…. Buziaki serdeczne przesyłam!

  8. Ojej! Ale miałam dzisiaj tramping:)))) A myślałam ostatnio o lesie, a tu proszę, na jaką cudowną weszłam:))) Aż mi zapachniało! Przepiękne zdjęcia, Dominiko… Ściskam…

    1. Tramping, tramping… ale Ty kochana ciągle na skuterach, motocyklach, konno, bryczką, cabrio.. tylko w takich okolicznościach Cię widuję,… więc tramping się przyda 😉 Buziaki!

  9. Jak się w takiej jeziornej okolicy mieszka to i ścieżki cudowne, chociaż ja z cudowności wypatrzyłam ambonę i się rozmarzyłam

Skomentuj ~Ella Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *