wiosenny błogostan

 

Dziś, wbrew zapowiedziom prognostycznym był piękny, słoneczny wiosenny dzień… po długim spacerze oraz porządkach w domu i ogrodzie wszyscy popadli w stan błogiego leniuchowania.. ulegając upojnej drzemce, popadając w stan komfortowego relaksu i wyciszenia… niektórzy legli na parapetach, inni umościli swe legowiska w futrzanych pieleszach, promieniach słońca.. bądź wygodnie ułożyli się wprost na pokrytej niemrawą wciąż trawką ziemi… jesze inni popadli w odchłań białej piany i smak wybitnej literatury… na zakończenie tego błogiego stanu odprężenia na świeżym powietrzu mniejsi i więksi mieszkańcy leśnego siedliska z zachwytem spojrzeli na układające się do snu słońce i odgadli jego obietnicę wcześniejszej nieco różanej jutrzenki…