Od kilku dni Niebo rozświetlone Słońcem, odbija
swe promienie w bieli śniegu, rażąc w oczy… nie tylko mnie. Zorka Tropicielka również oczy mruży, podążając po śladach zwierzyny… w celach zapoznawczych :-). Po chwili dostrzegamy grupę saren, zastygamy z Zorką w bezruchu, sarny także. Przypatrujemy się sobie nawzajem. Robię mały krok do przodu, aby aparatem uchwycić ich bliskość, ale płoszą się …i w zgrabnych podskokach oddalają…