Marzyła nam się letnia kuchnia z piecem opalanym drewnem, marzyła nam się jadalnia ze stołami biesiadnymi i otwartym ogniem, snuliśmy plany o wędzarni, o suszarni dla grzybów i owoców. Nasze plany powoli krystalizują się, w marcu rozpoczęliśmy prace budowy Kuźni, prace które powoli zmierzają ku końcowi. Kuźnia – tak właśnie nazywa się miejsce, gdzie tworzyć będziemy najróżniejsze dzieła, od kulinarnych począwszy….
Położymy jeszcze tylko kafle na posadzkę, blaty na stoły kuchenne, zamontujemy lampy, wniesiemy stoły i ławy, przyozdobimy nową izbę, osadzimy co trzeba tu i tam… i na śniadanie wielkanocne prosić będziemy :–))