Wesołych, pogodnych, pachnących lasem, cynamonem i pomarańczą, otulonych białą pierzynką Świąt Bożego Narodzenia życzą mieszkańcy Leśnego Siedliska
"Ze wszystkich zakątków Ziemi, ten najpiękniej się do mnie uśmiecha"
Wesołych, pogodnych, pachnących lasem, cynamonem i pomarańczą, otulonych białą pierzynką Świąt Bożego Narodzenia życzą mieszkańcy Leśnego Siedliska
Jedziemy na wycieczkę nieopodal Iławy, aby zobaczyć ruiny Zamku w Szymbarku. Z Leśnego Siedliska do tego miejsca docieramy w niecałą godzinę. Ukazuje nam się piękne niegdyś, monumentalne założenie zamkowe. Zamek usytuowano na nasypie zniszczonego grodu pruskiego, wjazd do zamku, prowadził kiedyś przez zwodzony most, zastąpiony w XIX mostem arkadowym i bramą, niestety dzisiaj zamkniętą. Nie możemy dostać się do wnętrza, na dziedziniec zamkowy, więc obchodzimy zamek dookoła, oglądamy głęboką fosę, przyglądamy się murom, porośniętym roślinnością, zadzieramy głowy ku basztom i wieży zegarowej. Kompleks zamkowy wywiera naprawdę ogromne wrażenie, także dlatego, iż stanowi ruinę, częściowo zakonserwowaną, ale jednak trwałą ruinę. Wielka szkoda, że nie tli się tutaj życie, że obiekt nie jest udostępniany turystom.
Z niecierpliwością oczekujemy nadejścia wiosny, ciepłych promieni słońca, rozkwitu przyrody.. radosnego oczekiwania życzymy wszystkim w ten piękny przedświąteczny i wielkanocny Czas..
W ten magiczny czas Bożego Narodzenia niech się spełnią wszystkie Wasze marzenia, a świąteczne dni zgody, spokoju i szczęścia niech rozciągną się na miesiące, lata, na bliskie i dalekie regiony, na wszystkie małe i wielkie dusze.
Zaledwie 30 km od Leśnego Siedliska jadąc trasą w kierunku Grudziądza w Radzyniu Chełmińskim znajdują się ruiny Zamku Krzyżackiego. Warto poświęcić godzinę aby zerknąć na dwie dumne wieże górujące nad miasteczkiem, aby zachwycić się majestatyczną kaplicą, poczuć podmuch historii w mrocznych zamkowych piwnicach. Warto też wąskimi, krętymi schodami wspiąć się na szczyt wieży i z głową w chmurach rozglądnąć po skąpanej w sierpniowym słońcu pięknej okolicy.
Delikatne kwiaty czarnego bzu wydzielają piękny, odurzający zapach. Promieniste, białe kwiaty zebrane są w baldachogrona, oblepiając dziko rosnące krzewy. Wybieramy takie krzewy, które rosną na skraju lasu, w miejscach wolnych od zanieczyszczeń,
Po kwiaty wyruszamy rano, kiedy słońce osuszy osiadłą na krzewach rosę. Sekatorem ścinamy około 50 dojrzałych, nieuszkodzonych baldachów.
Kwiaty oddzielamy od łodyżek, zalewamy 2 litrami wrzątku i odstawiamy na całą noc.
Rano należy przecedzić napar, dodać do niego 1-2 kg cukru oraz sok z 7-8 cytryn, doprowadzić do wrzenia, nie gotować.
Gorący syrop przelewamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i stawiamy do góry dnem.
Słoiki odwracamy gdy zupełnie przestygną. Syrop z kwiatów czarnego bzu dzięki zawartym w nim substancjom ma wiele właściwości, przede wszystkim działa wzmacniająco i antywirusowo.
Latem pijemy syrop z cytryną i miętą dolewając do niego letniej wody, zimą natomiast stosujemy syrop do herbaty.
Drwęca to piękna, malowniczo meandrująca rzeka, która zachowała dziki i kameralny charakter. Tym razem spływamy Drwęcą na krótkim, uroczym odcinku Pusta Dąbrówka – Konstancjewo. Jest słoneczne sobotnie przedpołudnie, a my płyniemy niespiesznie, delektując się błogą ciszą, płyniemy podziwiając piękne widoki …