Podskoki, ukłony, rozpostarte skrzydła, dostojne marsze samca za samicą to elementy zalotnego i niezwykłego godowego tańca żurawi. Toki rozpoczęte, trzeba tylko zakraść się do sitowia i oczekiwać na przepiękny spektakl.
"Ze wszystkich zakątków Ziemi, ten najpiękniej się do mnie uśmiecha"
No właśnie, zawsze się spotykałam z terminem: „taniec żurawi”. To musi pięknie wyglądać.
Serdeczności:)
Pięknie i dostojnie, ludzie uczcie się takiej gry… wstępnej!
Nie miałam szczęścia oglądać tańca godowego żurawi ale widziałam i nawet spociłam ponad rok temu, taniec łabędzi na naszym stawie. To majestatyczne i wdzięczne widowisko mimo biologicznego aspektu celu. I rzadko ukazuje się człowiekowi więc jesteśmy szczęściarami Dominiko!
oczywiście sfociłam, chociaż i potu było tam troszkę.
oj tak Krystynko, tylu pięknych zaobserwowanych sytuacji, tańców, zalotów, śpiewów oraz innych zdarzeń (o których inni pojęcia nie mają) jesteśmy świadkami… szczęściary z nas! buziaki!
Pani Dominiko pytanie mam. Czy da radę spłynąć z jez. Sośno do Niskiego Brodna ? Naturalnie przenoski biorę pod uwagę.
Panie Jarku, przez Niskie i Wysokie Brodno można spłynąć bez problemu, natomiast kłopot zaczyna się później – Jez. Czortek, Łąki i dlej kanał do Sośna – b. niski poziom wody. Pozdrawiam 🙂