Zima tak wlasnie powinna wygladac jak na Twoich zdjeciach Dominiko.
Ta miastowa bardzo mi sie nie podoba wiec z wielka przyjemnoscia ogladam Twoje zdjecia.
Dujawicy nie lubię, nie lubię ale jej efekty i owszem. A najlepiej lubię je pooglądać na cudnych zdjęciach, siedząc wygodnie w fotelu. Cudne wydmy śnieżne!
Efekty specjalne wiatrem malowane czasami bywają zdumiewające, przenoszą nas w inny wymiar, serdeczności!
Kochana mnie ,również kojarzą się te fotki z wydmani,ale patrząc w głąb widzę wzburzony ocean i nadchodzące Tsunami ….Nawet nie uwierzysz,że wczoraj od strony południowo-zachodniej było 20 stopni na plusie.Dzisiaj również na plusie i deszcz.Takie huśtawki temperatur bardzo niekorzystnie działają na moje zdrowie.Ciśnienie raz ponad 200 przy halnym,raz poniżej normy.Czekam na solidny śnieg i mróz taki w granicach -20,może jeszcze luty spełni moje marzenie tego roku. Bo inaczej wykończę się z tą wredną pogodą.
Dmuchajcie mocno… w stronę południa,użyjcie jakiejś czarodziejskiej różdżki .Będę wdzięczna….:-))
Pozdrawiam Was wiosenno-jesienne 🙂
Coś niesamowitego, u nas pogoda jest stabilna, mroźna bardziej lub mniej ale takiej huśtawki jak u Was na szczęście nie ma. Ja cieszę się że -20 to już przeszłość, -5 bardziej mi odpowiada. Serdeczności zimowe przesyłamy!
A u mnie Dominiko śniegu tej zimy było bardzo mało, a teraz ani śladu bieli, nawet szronu na dachach nie widać, a temperatura wczesnym świtem powyżej zera. A przecież odległość między nami niewielka. Dziwna ta pogoda i nie wiadomo co nam jeszcze zgotuje tej zimy. Patrząc na Twoje zdjęcia chciałoby się orła na tej białej puszystej pierzynce wykonać, nawet kilka orłów, bez strachu, że się natrafi na „coś brzydkiego”. :)))
Pozdrawiam i całuski przesyłam. :)))
Witaj Zyto :–))) bardzo się cieszę, że jesteś, słońca od razu zaświeciło:–) Masz rację śniegu u nas w tej zimy jest sporo, wszyscy przyjezdni się dziwią, bo wita ich prawdziwa biała kraina. Orły można fikać ;–) Serdeczności
Dominiko, taka mi nieskromna ochota przyszła na zrobienie orła na tej puszystej pierzynce, a może nawet kilka orłów. U mnie pogoda wiosenna, słońce razi w oczy, śniegu na ulicach nie sposób zobaczyć, a w domu cieplutko jak latem, bez włączania ogrzewania.
Pozdrawiam i całuski przesyłam. 🙂
Zyto, ponieważ komentowałaś na blogu po raz pierwszy, to dlatego musiałam zatwierdzić Twoje wpisy, dlatego nie ukazały się od razu. Dzisiaj dopiero przed chwolą zalogowałam się… a tu taka miła niespodzianka, bardzo mi miło :–)))
Wy tam prawdziwą zimę macie. 🙂 Ładna. Ale ja sobie chętnie pooglądam ją… na zdjęciach. 🙂
Ładna zima, ładna, wszędzie już na plusie, a u nas mrozik trzyma :–)
Zima tak wlasnie powinna wygladac jak na Twoich zdjeciach Dominiko.
Ta miastowa bardzo mi sie nie podoba wiec z wielka przyjemnoscia ogladam Twoje zdjecia.
Pozdrawiam:)
W miastach zima raczej szaro-bura, więc podziwiam biel póki jest ;–) Serdeczności!
Piękne zdjęcia. A zaspy skojarzyły mi się z wydmami.
Tymczasem u mnie +5, ponuro, pochmurno, śnieg znika.
Ciepełka życzę.
Także i ja skojarzenia zasp z wydmami miałam, do tego trawy i huk wiatru – jak nad morzem. Buziaki!
… i światło i cisza i pustka i …
Czyli wszystko to co tygrysy lubią najbardziej :-)))
Zgadza się, tylko wiatr nie był na „wydmach” potrzebny, wysmagał mnie ;–)
Dujawicy nie lubię, nie lubię ale jej efekty i owszem. A najlepiej lubię je pooglądać na cudnych zdjęciach, siedząc wygodnie w fotelu. Cudne wydmy śnieżne!
Efekty specjalne wiatrem malowane czasami bywają zdumiewające, przenoszą nas w inny wymiar, serdeczności!
Kochana mnie ,również kojarzą się te fotki z wydmani,ale patrząc w głąb widzę wzburzony ocean i nadchodzące Tsunami ….Nawet nie uwierzysz,że wczoraj od strony południowo-zachodniej było 20 stopni na plusie.Dzisiaj również na plusie i deszcz.Takie huśtawki temperatur bardzo niekorzystnie działają na moje zdrowie.Ciśnienie raz ponad 200 przy halnym,raz poniżej normy.Czekam na solidny śnieg i mróz taki w granicach -20,może jeszcze luty spełni moje marzenie tego roku. Bo inaczej wykończę się z tą wredną pogodą.
Dmuchajcie mocno… w stronę południa,użyjcie jakiejś czarodziejskiej różdżki .Będę wdzięczna….:-))
Pozdrawiam Was wiosenno-jesienne 🙂
Coś niesamowitego, u nas pogoda jest stabilna, mroźna bardziej lub mniej ale takiej huśtawki jak u Was na szczęście nie ma. Ja cieszę się że -20 to już przeszłość, -5 bardziej mi odpowiada. Serdeczności zimowe przesyłamy!
Dominiko, piękne widoki. Aż żal siedzieć w mieście…
Aniu, wiem, że nie masz teraz głowy do wyjazdów, ale może uda się Tobie choć na dwa dni przyjechać? Póki co, zima trzyma się nieźle :–))
A u mnie Dominiko śniegu tej zimy było bardzo mało, a teraz ani śladu bieli, nawet szronu na dachach nie widać, a temperatura wczesnym świtem powyżej zera. A przecież odległość między nami niewielka. Dziwna ta pogoda i nie wiadomo co nam jeszcze zgotuje tej zimy. Patrząc na Twoje zdjęcia chciałoby się orła na tej białej puszystej pierzynce wykonać, nawet kilka orłów, bez strachu, że się natrafi na „coś brzydkiego”. :)))
Pozdrawiam i całuski przesyłam. :)))
Witaj Zyto :–))) bardzo się cieszę, że jesteś, słońca od razu zaświeciło:–) Masz rację śniegu u nas w tej zimy jest sporo, wszyscy przyjezdni się dziwią, bo wita ich prawdziwa biała kraina. Orły można fikać ;–) Serdeczności
Dominiko, taka mi nieskromna ochota przyszła na zrobienie orła na tej puszystej pierzynce, a może nawet kilka orłów. U mnie pogoda wiosenna, słońce razi w oczy, śniegu na ulicach nie sposób zobaczyć, a w domu cieplutko jak latem, bez włączania ogrzewania.
Pozdrawiam i całuski przesyłam. 🙂
Zyto, ponieważ komentowałaś na blogu po raz pierwszy, to dlatego musiałam zatwierdzić Twoje wpisy, dlatego nie ukazały się od razu. Dzisiaj dopiero przed chwolą zalogowałam się… a tu taka miła niespodzianka, bardzo mi miło :–)))