Jedziemy na wycieczkę nieopodal Iławy, aby zobaczyć ruiny Zamku w Szymbarku. Z Leśnego Siedliska do tego miejsca docieramy w niecałą godzinę. Ukazuje nam się piękne niegdyś, monumentalne założenie zamkowe. Zamek usytuowano na nasypie zniszczonego grodu pruskiego, wjazd do zamku, prowadził kiedyś przez zwodzony most, zastąpiony w XIX mostem arkadowym i bramą, niestety dzisiaj zamkniętą. Nie możemy dostać się do wnętrza, na dziedziniec zamkowy, więc obchodzimy zamek dookoła, oglądamy głęboką fosę, przyglądamy się murom, porośniętym roślinnością, zadzieramy głowy ku basztom i wieży zegarowej. Kompleks zamkowy wywiera naprawdę ogromne wrażenie, także dlatego, iż stanowi ruinę, częściowo zakonserwowaną, ale jednak trwałą ruinę. Wielka szkoda, że nie tli się tutaj życie, że obiekt nie jest udostępniany turystom.
Witam!
I przez pięć kolejnych lat pobytu u Was tam nie dotarliśmy. To znaczy, że nie wszystko zwiedziliśmy. Musimy to naprawić, ale to już w przyszłym roku, chyba że jesienią.
Niedaleko Gorlic leży miejscowość o tej samej nazwie Szymbark. Znajduje się tam kasztel obronny wybudowany w stylu renesansowym, też fantastyczny.
Pozdrawiam
Witaj Mirku,
myślę, że jest jeszcze sporo miejsc, miasteczek i osobliwości do zwiedzenia. Zapraszamy zatem ponownie. Okazuje się, że Szymbark to dość popularna nazwa miejscowości, jest przecież również słynny Szymbark w powiecie kartuskim. Pozdrawiamy serdecznie Ciebie i Małgosię. D&T
Jakby się tam cudnie prezentowały grupy rekonstrukcyjne, które widziałam w tę sobotę na zamku w Dobczycach! Stożkowe namioty, rycerze, woje, kobiety w strojach z epoki, nawet dzieciaczki poprzebierane – to przyciągnęłoby turystów.
Ruiny monumentalne, kiedyś to się budowało!!
Dokładnie, taka rekonstrukcja byłaby tutaj idealna. Może doczekamy się kiedyś takiej wizualizacji :–) Serdeczności Krystynko!
No właśnie – ruiny też można pięknie zagospodarować. Na przykład jak te w Ogrodzieńcu .:) Krysia też podobne rekonstrukcje opisuje.
Te tutaj są bardzo urokliwe.
Pewno dobrze by tu pasowała jakaś Biała Dama – przechadzałaby się, pokazując się w oknach, wiatr malowniczo rozwiewałby jej piękną, białą suknię.:)
Do tego turnieje, szczęk mieczy, gwar przy kramach, eeech… Szkoda.
Pozdrawiam serdecznie:)
O tak, takie ruiny sprawdziłyby się świetnie w rycerskiej adaptacji, Biała Dama – fantastyczny pomysł, kto wie może kiedyś ziści się taka wizja ;–) Serdeczności!