W Malborku, na prawym brzegu Nogatu położony jest ogromny gotycki zespół zamkowy. Ten warowny, ceglany zamek otoczony fosą wznoszony był od XIII do poł. XV w. przez zakon krzyżacki. Zamek stanowił siedzibę wielkich mistrzów zakonu krzyżackiego oraz władz Prus Zakonnych. Od 2 poł. XV do XVIII w był rezydencją królów Polski. Zamek został zniszczony w 1945 r., od 1947 rekonstruowany, a owa rekonstrukcja trwa aż po dzień dzisiejszy. Dzieje zamku są burzliwe i na pewno warte poznania, tak jak sam piękny, rozległy, majestatyczny Zespół Zamkowy.
Wszystkich naszych Gości, a zwłaszcza tych z południa Polski gorąco namawiam do wybrania się na wycieczkę do Malborka. 105 km z łatwością można pokonać w 2 godziny, by z leśnej ścieżki wstąpić na drogę średniowiecznych korytarzy zamkowych.
No, wreszcie mogę powiedzieć, że byłam, widziałam. 🙂 Chociaż już baaaardzo dawno temu. Ale nawet trochę pamiętam.
Ale ta grająca pani nie ma na imię Danuśka?… 🙂 Wprawdzie to nie był Malbork, ale tak mi się jakoś skojarzyło… 🙂
Serdeczności:)
Zamek zmienia się nieustannie, renowacje, rekonstrukcje… Pani grająca miała na imię Dobrosława… ale może to było imię przybrane na potrzebę chwili 😉 Serdeczności!
Byliśmy w ub. roku. Obiekt rzeczywiście godny polecenia. Ale jak zrobiłaś zdjęcia tych nieodrestaurowanych pomieszczeń, można wejść czy swoimi sposobami :-)) weszłaś?
Pozdrawiamy
Witajcie 🙂 To nieodrestaurowane pomieszczenie na zdjęciach przedstawia kościół NMP na Zamku Wysokim. Można było wejść 🙂 mieliśmy szczęście ponieważ kościół od 1 paździrnika (czyli od dzisiaj) będzie zamknięty dla zwiedzających. Rekonstrukcja potrwa ok. 2 lat. Przyznam,
że właśnie tam podobało mi się najbardziej.
Pozdrawiamy serdecznie
Jakie to ogromne zamczysko, szkoda, że na dziedzińcu tak mało zieleni ale tak to już jest na dziedzińcach zamkowych. Z południa Polski mam 650 km do Malborka, ponad 7 godzin jazdy bez korków. Ale gdybym była Twoim gościem to tylko 105 km. Propozycja warta zastanowienia, przyjemne z pożytecznym. My takich malborków nie mamy, no chyba że wawel. Pozdrawiam jeszcze wrześniowo.
Cześć Krystynko :–) zamek imponujący, robi wrażenie.
Z Twojej B faktycznie jest to kawał drogi, z siedliska – przyjemna wycieczka, czas zwiedzania zamku z przewodnikiem – 3, 4 godziny, a później wieża, piwnice
i restautacja :–) Uściski!
Bardzo się cieszę,że są środki na rekonstrukcje i odnowę tak cennych zabytków naszego dziedzictwa w całej Polsce.Minęło już 40 lat jak miałam okazję zwiedzić częściowo ten Zamek, później jeszcze też częściowo przepiękny Toruń,a teraz jak mam tak blisko od Was Kochani zobaczyć i podziwiać te zmiany, normalnie nie chce mi się nigdzie wyjeżdżać .Jestem zakochana w Waszym siedliskowym Sumówku,otoczona przyjażnią,lasami,jeziorami i ciszą której tak bardzo mi brakuje przez cały rok …-:))
Dziękuję Ci Kochana za przybliżenie tej dalszej części naszej cudownej Polski :))
Moc serdecznych uścisków z południa przesyłamy
-A&Z.
–
Kochana Alutko, wcale się nie dziwię, że nie chcesz nigdzie się ruszać z siedliska. Każdy niech odpoczywa tak jak lubi. Niektórzy nasi Goście sporo zwiedzają, a wyjazdy przeplatają leniuchowaniem w hamaku lub nad jeziorem. Inni, nawet do Zbiczna nie chcą jechać :–)
Co innego ze mną, zwiedzam bliższą i dalszą okolicę aby kompletnie nie stracić kontaktu z rzeczywistością, no i wiedzieć co polecać :–))) Pozdrawiamy Was serdecznie!
Bardzo żałuję, że nie byłam, a miałam kiedyś okazję zwiedzenia tego wspaniałego zabytku. Nie myślałam, że to aż tak ogromna i imponująca budowla. Twoje zdjęcia też zrobiły swoje. Są świetne, jak zwykle wszystkie Twoje zdjęcia.
Dominiko pozdrawiam Cię serdecznie i całuski przesyłam. :))
Witaj Zyto :–)) Tak zamek jest imponujący, wspaniały, przez wiele lat poddawany rekonstrukcji. Warto tam być :–)) Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam, ucałowania!