O tym, że sarny szczekają dowiedziałam się całkiem niedawno, wówczas kiedy zamieszkałam w lesie. Często przede wszystkim wieczorami od strony lasu właśnie, tam gdzie nie ma innych domów, ani gospodarstw, gdzie jest las, za nim jezioro i znowu las.. wyraźnie słyszałam szczekanie. Szczekanie dość blisko domu, musiałam oczywiście ten problem rozwiązać i sprawdzić jakie to zwierzę tak szczeka i z jakiego powodu. Z latarką w dłoni i Zorką u boku wiele razy chodziłam w ciemność lasu, kierując się odgłosami wydawanymi raz po raz przez jakieś zbłąkane zwierzę. Myślałam, że to może znudzony przyjaźnią czworonoga człowiek, wywiózł psa do lasu i tam go zostawił, bo tak przecież ludzie postępują… Nigdy jednak wędrując po lesie żadnej psiny nie spotkałam, natomiast kiedyś, jak chciałam już zrezygnować z moich wieczornych poszukiwań, spostrzegłam między gęstwiną drzew dwie sarny. Pierwsza z nich, z gracją się poruszająca mama sarna i nieporadnie kroczący za nią koziołek. Sarny przystanęły, zobaczyły Zorkę i mnie …i zaczęły uciekać. Sarna mama eleganckim, sprężystym krokiem z dumnie podniesioną głową czym prędzej czmychnęła w otchłań leśnego półmroku, koziołek chciał podążać za nią lecz zaplątał się prawdopodobnie w jakieś krzaki. W ciemnościach nie widziałam dobrze jego postaci, a nie chciałam oślepiać zwierzątka światłem latarki. Koziołek najpierw stał bezradnie, a po chwili usłyszałam jak usiłuje się wyplątać i właśnie wówczas wydał z siebie dźwięk tak bardzo przypominający szczekanie psa, dźwięk który słyszałam już wielokrotnie, lecz nie wiedziałam kto jest jego autorem. Zaczęłyśmy z Zorką się wycofywać, aby jeszcze bardziej nie przestraszyć koziołka. Odeszłyśmy kilkanaście metrów i cichutko czekałyśmy co będzie dalej. Koziołek cały czas stał w jednym miejscu i co kilka sekund szczekał. Niebawem mama sarna wróciła po niego i prawdopodobnie oswobodziła z krępujących go więzów, bo po chwili oboje przemieścili się w głąb lasu. Tak więc sarny szczekają, kiedy znajdują się w niebezpieczeństwie, kiedy przestraszą się czegoś lub kogoś, w ten sposób przekazują informację osobnikom ze swojego stada, że znajdują się w sytuacji nadzwyczajnej…
Te sarenki poniżej na szczęście są spokojne, wędrują po grudniowych polach, skubiąc jesienną trawkę…
…
…