poszukując…

Beztroskie spacery po lesie stały się już tylko odległym wspomnieniem. O jesieni przypomina mi czerń wdzierająca się w przyblakłą jasność dnia. W moje serce wkradł się ból i smutek siejąc strach przed znakiem zapytania przyszłości. Poszukuję nadziei… chwytam ją, by po chwili rozłożyć bezradnie ręce… Moja Mama zachorowała, cierpię razem z Nią…