Kajak wodujemy z dala od śmiechów i krzyków, w znacznej odległości od opalających i kąpiących się w jeziorach Pojezierza Brodnickiego lipcowych turystów, wodujemy kajak w ustronnym miejscu na rzece Skarlance, na szczęście są jeszcze są takie miejsca!
Przemieszczamy się wśród soczystozielonej trzciny, rozkwitłych paproci, puszących się turzyc, panoszących się wszędzie wodorostów, żółtych grążeli i białych nenufarów.. płyniemy Skarlanką i jeziorem Kurzyny.
Docieramy do jeziora Robotno… a tu zmieniła się pogoda…
Po kilku chwilach burzowego napięcia znowu słońce rozświetliło niebo. Znajdujemy piękny zakątek, w sam raz na kąpiel w promieniach gorącego słońca..
Po słonecznej i wodnej kąpieli płyniemy z powrotem, przepływamy pod naszym ulubionym mostkiem, wśród suchych konarów unoszących się na rzece, podziwiamy jak niebo i drzewa przeglądają się w niebiesko-zielonym lustrze..
Przesmyk szuwarowej bramy, pochyła ławeczka, samotna wyspa z mchu i paproci, leniwie płynaca w swym szerokim korycie Skarlanka…