W Siedlisku zamieszkała czteroosobowa rodzina, głośna, krzykliwa, wszędobylska, nieustannie tocząca dysputy, które zawsze kończą się kłótnią i hałaśliwym komentowaniem wzajemnych wywodów. Ostatnio Pani S. zaczęła nawet dobierać się do mojej korespondencji. Obserwuję rodzinkę przez okno, zdjęcia nie są więc najlepszej jakości. Kiedy wychodzę do nich i chcę nawiązać kontakt od razu udają, że ich tu wcale nie ma… ale i tak bardzo ich wszystkich lubię 🙂
…
…
…
…
…